Belgijski parlament - podobnie jak brytyjski - dał zielone światło udziałowi Belgii w międzynarodowej koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu. 114 posłów było za, 2 przeciwko, a 10 wstrzymało się od głosu. Sześć belgijskich myśliwców F-16 już jest w drodze do Iraku. Łącznie w misji weźmie udział 120 osób. Podczas debaty parlamentarnej na temat przyłączenia się Belgii do międzynarodowej koalicji szef dyplomacji Didier Reynders powiedział, że interwencja jego kraju jest konieczna, gdyż należy położyć kres « barbarzyńskim aktom » dokonywanym przez Państwo Islamskie. Zaznaczył też, że Belgia nie zamierza militarnie angażować się w Syrii. Działania w tym ostatnim kraju będą ograniczone do pomocy humanitarnej.

Belgijski parlament wyraził zgodę na wysłanie sześciu samolotów bojowych do walki z Państwem Islamskim. Tym samym belgijskie wojsko, jako kolejne przyłączyło się do koalicji walczącej przeciwko islamistom.

Belgia reaguje na prośbę Iraku

Jeszcze przed głosowaniem myśliwce F-16 wystartowały z Belgii do bazy w Araxos w Grecji, skąd polecą do Jordanii, gdzie mają stacjonować. - W operacji będzie uczestniczyło sześć maszyn, na prośbę rządu Iraku - poinformował deputowanych minister obrony Pieter De Crem.

Reklama

Poza myśliwcami Belgia wysłała dwa samoloty transportowe z pilotami, personelem pomocniczym i zapasami potrzebnymi do przeprowadzania działań operacyjnych. Łącznie wysłano ponad 120 osób.

W skład międzynarodowej koalicji przeciw dżihadystom wchodzi już ponad 50 państw. Dziś brytyjski parlament wyraził zgodę na udział lotnictwa tego kraju w nalotach. Aż do ubiegłego tygodnia Francja była jedynym zachodnim krajem, który aktywnie uczestniczył w amerykańskiej ofensywie przeciwko Państwu Islamskiemu.

>>> Czytaj też: 600 żołnierzy NATO weźmie w ćwiczeniach w Polsce