Protestujący chcieli wyrazić swój sprzeciw wobec polityki oszczędności nowego rządu.

Starcia z policją rozpoczęły się pod koniec demonstracji, w okolicach jednego z głównych dworców kolejowych w Brukseli. Według belgijskiego Czerwonego Krzyża, lekarze musieli interweniować ponad 30 razy, ponad 20 osób zostało przewiezionych do szpitala. Wśród rannych są zarówno policjanci jak i protestujący. Ci ostatni sprzeciwiają się planom rządu Charlesa Michela dotyczących m.in. podniesienia wieku emerytalnego.

Dzisiejsze demonstracje sparaliżowały komunikację miejską w belgijskiej stolicy. Rzadziej jeździło metro, mniej było dostępnych tramwajów i autobusów.

>>> Czytaj również: Polska ciasnota kontra europejska przestrzeń. Zobacz, jak mieszkają Europejczycy

Reklama