W efekcie połączonej frustracji kupujących dolary i sprzedających złoto nastąpił ruch w górę. Obecnie podstawowe pytanie brzmi: czy ruch ten wystarczy, by wpłynąć na przeważające negatywne nastroje inwestorów?

W ubiegły wtorek fundusze hedgingowe zmniejszyły swoje długie pozycje w złocie netto o 14,12% do 38 673 kontraktów w efekcie równoczesnego zamykania długich pozycji i otwierania krótkich pozycji. Krótkie pozycje brutto osiągnęły poziom 78 149 kontraktów. W ubiegłym roku już kilkakrotnie widzieliśmy gwałtowne odbicie po osiągnięciu przez niedźwiedzie tego poziomu.

Według agencji Bloomberg, inwestycje w produkty notowane na giełdzie (Exchange Traded Products, ETP) oparte na fizycznym złocie ogółem w ciągu ostatnich dziesięciu dni spadały do obecnego minimum, ostatni raz odnotowanego pięć i pół roku temu, na poziomie 1 617 ton. Presja na sprzedaż straciła jednak na intensywności i w ubiegłym tygodniu wyniosła zaledwie 9,4 ton, w porównaniu z 22,4 tonami tydzień wcześniej.

Głosowanie w sprawie szwajcarskiego złota odbędzie się już za niecałe dwa tygodnie. W mało prawdopodobnym przypadku przewagi głosów na tak globalny popyt na złoto w ciągu następnych pięciu lat wzrośnie o ponad 1 600 ton. Może to skłonić kilku potencjalnych sprzedających do wstrzymania się do momentu, dopóki nie uzyskamy pewności co do decyzji Szwajcarów.

Reklama

Na razie rajd zatrzymał się na poziomie 1 193,3 USD za uncję, co stanowi 50% zniesienia z ostatniej wyprzedaży na poziomie 1 255,4 USD za uncję i konieczne jest (zamknięcie) przełamanie powyżej poziomu 1 208 USD za uncję, aby wpłynąć na zmianę nastrojów i wymusić bardziej energiczne zamykanie krótkich pozycji. Mocna negatywna korelacja z dolarem nadal zdecydowanie wpływa na rynek, dlatego bez utrzymania likwidacji długich pozycji w walucie amerykańskiej potencjał wzrostu wydaje się dość ograniczony.

Poziomy techniczne, na które należy zwrócić uwagę – stan na poniedziałek, 17 listopada: 1 150 / 1 176,5 – 1 194 / 1 208.