Koniec tygodnia został zdominowany przez wiadomości napływające z Grecji – jak wynika z sondażu exit polls, w odbywających się w niedzielę przedterminowych wyborach parlamentarnych skrajnie lewicowa kolacja Syriza zdobyła 36% – 38%, co nie wyklucza możliwości powalania przez jej lidera, Aleksisa Tsiprasa, samodzielnego rządu.

Wiele wskazuje na to, że przejęcie władzy przez znanego przeciwnika polityki oszczędności budżetowych, otwarcie domagającego się redukcji zadłużenia, może postawić pod znakiem zapytania stabilność finansową tego kraju. Zobowiązania Grecji sięgają obecnie ponad 320 mld euro, z czego 240 mld euro pochodzi z programu pomocy finansowej udzielonego Atenom przez MFW, EBC oraz poszczególne kraje Wspólnoty.

Zdaniem szefa niemieckiego banku centralnego, Jensa Weidmanna, pogrążona w kryzysie Grecja będzie w dalszym ciągu potrzebowała pomocy finansowej. Warunkiem jej otrzymania pozostaje jednak podpisanie nowego porozumienia z Troiką, co de facto oznaczałoby wyrażenie zgody na kontynuację – głośno krytykowanej przez Tsiprasa – polityki oszczędności.

Podczas dzisiejszej sesji w centrum zainteresowania pozostanie bez wątpienia Grecja. W oczekiwaniu na ogłoszenie oficjalnych wyników wczorajszych wyborów, inwestorzy będą wsłuchiwali się w komentarze napływające z Zachodu. Na godzinę 15:00 zostało natomiast zaplanowane spotkanie ministrów finansów państw strefy euro poświęcone perspektywom dalszej pomocy finansowej dla Grecji – szczególną uwagę warto więc dzisiaj zwrócić na sytuację panującą na giełdzie w Atenach.