To efekt decyzji syndyk Teresy Kalisz, która od dwóch miesięcy odmawia sprzedaży fabryki Boschowi, mimo że ofertę wartą 90 milionów złotych przyjął sąd i rada wierzycieli. Zapraszam do dalszych negocjacji - dodaje Teresa Kalisz. Jak mówi, chodzi o podwyższenie tej ceny, by mieć możliwość "zaspokojenia wierzycieli". Tu chodzi o pracowników, odprawy i odszkodowania - zaznacza syndyk, dodając, że może rozpocząć negocjację od 145 milionów złotych.

- Bóg raczy wiedzieć jaką wizję ma pani syndyk, nie mieści się to w żadnych ramach prawnych, od 10 miesięcy bardzo wyraźnym celem realizowanym przez panią Teresę Kalisz jest likwidacja tego podmiotu - uważa Leszek Bąk, szef zakładowej "Solidarności".

W fabryce - mimo upadłości - nadal pracuje 800 osób, ale cała załoga zostanie zwolniona do połowy kwietnia. Bosch zapowiada zatrudnienie od 350 do 500 osób, ale nie wiadomo kiedy ruszy produkcja.

>>> Czytaj też: Uratowana fabryka we Wrocławiu. BSH Bosch and Siemens kupi Fagor za 90 mln zł

Reklama