Wrocławska fabryka Fagor Mastercook sprzedana będzie firmie BSH Bosch and Siemens Home Appliances Group. Taką decyzję sędzia – komisarz podjął przychylając się do wniosku wierzycieli dokładnie 13 miesięcy po wprowadzeniu problemu upadającej fabryki do debaty publicznej.

- Jak nie wierzyć w magię liczb – uśmiecha się Ilona Antoniszyn-Klik, wiceminister gospodarki. - 15 grudnia 2014 roku zapada decyzja o sprzedaży fabryki, a 15 listopada 2013 r. inicjowałam pierwsze spotkanie grupy roboczej ds. Fagor Mastercook. Wtedy w gabinecie Ewy Mańkowskiej, wówczas wicewojewody, dziś wicemarszałkini Dolnego Śląska, planowano działania w atmosferze niepewności, ale z determinacją, by walczyć o wrocławską fabrykę. Trzeba było wyjaśniać skomplikowane formalno-prawne kwestie wynikające z różnic w prawie upadłościowym w Hiszpanii i Polsce, rozpocząć poszukiwania potencjalnych inwestorów, ale przede wszystkim osłonić pracowników. - To, że udało się zapobiec utraceniu załogi, rozproszeniu doświadczonych fachowców, to zasługa wielu osób – podkreśla minister Antoniszyn-Klik. Niewątpliwie ważne było zdobycie przez syndyk Irenę Kalisz zleceń na produkcję.

Sędzia przychylił się do wniosku wierzycieli Fagora, w tym gminy Wrocław, decydując o sprzedaży fabryki grupie BSH. Bosch-Siemens kupi fabrykę za 90 mln złotych, a kolejne 120 zainwestuje. To kwota niższa niż ta, o którą zabiegała syndyk (wrześniowa cena wywoławcza sprzedaży fabryki wynosiła 270 mln). Jednak najważniejsze zdaniem minister Antoniszyn-Klik jest utrzymanie miejsc pracy i dalszy rozwój zakładu.

Przyznanie pomocy publicznej dla firm Ministerstwo Gospodarki zawsze uzależnia od liczby tworzonych przez nie miejsc pracy. Pomoc publiczną w postaci ulg podatkowych otrzymują przedsiębiorstwa prowadzące działalność w specjalnych strefach ekonomicznych. Wrocławski Fagor (przypomnijmy, że to dawny Wrozamet) znajduje się na terenie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej „INVEST-PARK” (WSSE).

Reklama

Na prowadzenie działalności gospodarczej w WSSE firma BSH Bosch and Siemens zezwolenie otrzymała już 12 czerwca. W zamian za pomoc publiczną zadeklarowała zatrudnienie 300 osób – pracowników fabryki AGD Fagor Mastercook we Wrocławiu.

>>> Czytaj też: BBC obnaża katastrofalne warunki pracy w chińskiej fabryce iPhone’ów

Minister Ilona Antoniszyn-Klik nie kryje nadziei na lepszy jeszcze efekt: - Firma BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego działa od 2004 r. w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej – mówi. - Wchodząc do strefy zadeklarowała utworzenie 275 nowych miejsc pracy, a stworzyła 590. BSH przejęło również fabrykę Zelmer w Rogoźnicy pod Rzeszowem, zadeklarowali 100 nowych miejsc pracy i utrzymanie zatrudnienia na poziomie 917 osób.

Podczas negocjacji w sprawie uzyskania zezwolenia w WSSE, BSH zapowiadał, że jeśli przejmie wrocławską fabrykę, produkcję podejmie w niej również inna firma, która zatrudni część załogi Fagora.

Firma BSH Bosch and Siemens Home Appliances Group (firma przedstawia się jako największy producent AGD w Europie i trzeci na świecie, właściciel 41 fabryk w Europie, USA, Ameryce Południowej i Azji) niewątpliwie zyskała starając się o zezwolenie na działalność w specjalnej strefie, nim rozstrzygnęły się losy przetargu na wrocławską fabrykę - będzie mogła skorzystać z wyższych ulg (liczone jako procent od wysokości nakładów lub kosztów zatrudnienia poniesionych przez inwestora na Dolnym Śląsku w czerwcu wynosiły, zależnie od wielkości firmy, od 40 do 60 procent, a od 1 lipca od 25 do 45).

>>> Czytaj też: Polska przed Czechami i Węgrami. Ile tak naprawdę zarabiają Europejczycy?