O sprawie informuje agencja Reuters.

W obliczu wzrostu wartości franka UBS i Credit Suisse zamienią luksusowe ulice Zurychu na tańsze, ale równie czarujące ulice Wrocławia i Krakowa – informuje Reuters.

Jeszcze przed wzrostem wartości franka w styczniu, zatrudnienie pracownika w Polsce kosztowało 50-60 proc. tego, ile bank musiałby wydać na zatrudnienie pracownika w rodzimej Szwajcarii. Po decyzji Szwajcarskiego Banku Narodowego o zaprzestaniu obrony minimalnego kursu wymiany EURCHF na poziomie 1,20 oraz dalszej obniżce stóp procentowych, potencjalne oszczędności w wyniku przeniesienia działalności do Polski mogą być jeszcze wyższe.

Od 15 stycznia złoty stracił wobec franka szwajcarskiego 11,6 proc.

Reklama

>>> Czytaj też: Sławiński: Nie potrzebujemy wielkich banków

Bank UBS planuje otworzyć we Wrocławiu Centrum Nowych Rozwiązań Biznesowych (new business solution center) – wynika z ogłoszenia, jakie bank zamieścił w serwisie LinkedIn. Rzecznik UBS odmówił agencji Reuters komentarza w tej sprawie.

„Bank oszczędza tu ogromne pieniądze” – mówi anonimowy pracownik Credit Suisse z Wrocławia. „Zatrudnienie osoby na podobnym stanowisku w Londynie byłoby co najmniej dwa razy droższe niż w Polsce” – dodaje.

>>> Zobacz również: Polskie banki zawstydziły Europę. Ranking 500 najbardziej wartościowych banków świata

„Obecnie pracuje tu ok. 3000 osób, liczba ta może wzrosnąć do 5000. Chodzi o działy IT, HR, obsługę operacji finansowych” – mówi agencji Reuters pracownik Credit Suisse. Miejsca pracy zostaną przetransferowane do Wrocławia głównie z Zurychu i Londynu.

UBS i Credit Suisse planowali przeniesienie części swojej działalności na wschód Europy jeszcze przed decyzją SNB. Spadek wartości złotego wobec franka sprawia, że krok ten staje się jeszcze bardziej atrakcyjny.