Dodatkowe opłaty zwykle sięgają 60 procent wartości rachunku. W ich skład wchodzą dopłaty do energii odnawialnych i deficytowego wydobycia węgla, wynajem licznika czy tzw. bonus społeczny, mający wesprzeć najniżej uposażonych. Do tego trzeba doliczyć nałożone przez Ministerstwo Przemysłu dwa podatki: od energii elektrycznej i 21-procentowy VAT.

„Koncerny energetyczne zarabiają rocznie miliardy euro, a konsumenci płacą coraz więcej” - skarży się Ruben Sanchez, rzecznik organizacji Facua.

Sanchez przypomniał, że w ciągu 10 lat wielkość opłat za energię elektryczną wzrosła w Hiszpanii o 80 procent. Jest to średnio 60 razy więcej niż wzrost hiszpańskich pensji. Dodał, że koncerny energetyczne należą do instytucji, najczęściej zaskarżanych przez konsumentów.

>>> Czytaj też: Fatalne budownictwo w Portugalii: zimne mieszkania i ogromne rachunki

Reklama