Szef resortu obrony Siergiej Szojgu mówił niedawno, że Rosja nie wyklucza działań militarnych w przypadku zagrożenia jej interesów w regionie.

Z zapowiadanych ćwiczeniach użyte zostaną myśliwce MiG-31, które będą stacjonowały na lotnisku w Monczegorsku, w regionie murmańskim. Ćwiczenia będą zakładały przechwytywanie w reakcji na hipotetyczny atak samolotowy i rakietowy - podała agencja RIA, powołując się na tamtejsze wojsko.

Morze Barentsa jest położone u wybrzeży Rosji oraz Norwegii, która jest członkiem NATO. Sojusz wielokrotnie wyrażał zaniepokojenie z powodu wzrostu częstotliwości przeprowadzania rosyjskich ćwiczeń wojskowych. Podał też, że w ciągu minionego roku samoloty państw NATO w reakcji na aktywność rosyjskich myśliwców były podnoszone 400 razy. To skala, która nie była notowana od czasów zimnej wojny.

>>> Czytaj też: Polskie wojsko chce być morską potęgą. PGZ szykuje się na wielkie przetargi

Reklama