Szybko okazało się, że uchwalenie w piątek przez Kongres USA planu Paulsona mie jest lekiem na kryzys finansowy rozlewający sie na cały świat. Ledwo 700 mld dol. rządowej pomocy dla sektora finansowego zostało zaklepane, a już inwestorzy zaczęli się bać, czy to wystarczy.

Trzeci od połowy września czarny poniedziałek zaczął sie w Tokio. Indeks Nikkei zanurkował 4,3 proc. i spadł do najniższego poziomu od czterech lat - pisze gazeta Wyborcza.

Największe europejskie giełdy w Londynie, Paryżu i Frankfurcie znalazły się 7-8 proc. na minusie. Histeria opanowała mniejsze giełdy. Indeks rosyjskiej stracił ponad 19 proc.

Pieniądze wycofywane w panice z giełd lokowane były w w obligacje rządowe i złoto. Kruszec ten uznawany za bezpieczną lokatę na trudne czasy podrożał w jeden dzień aż 5 proc.

Reklama