Ołeh Sencow został zatrzymany w maju ubiegłego roku, w pobliżu swojego mieszkania na Krymie. Choć w jego obronie stanęli najznakomitsi reżyserzy z Europy, w tym Andrzej Wajda i Pedro Almodovar, rosyjskie służby pozostały nieugięte i postawiły Ukraińca przed sądem.

W kolejnym dniu procesu, który toczy się w Rostowie nad Donem, Sencow oświadczył, że uważa sąd za nielegalny i nie będzie odpowiadał na pytania. „Jestem obywatelem Ukrainy bezprawnie zatrzymanym przez służby, ponieważ powiedziano tu wiele nieprawdy postanowiłem wygłosić oświadczenie, ale nie zamierzam już później brać udziału w tym procesie” - cytuje wypowiedź reżysera radio Svoboda.

>>> Czytaj też: Rosja zmienia strategię wojskową. Chce być morską potęgą

Ołeh Sencow opowiedział przed sądem jak w trakcie przesłuchania funkcjonariusze FSB bili go, kopali i dusili torbą foliową. Stwierdził też, że wszystkie zgromadzone przeciwko niemu dowody zostały sfabrykowane. Grozi mu do 20 lat łagru.

Reklama