Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej nie przyniosła przełomu. Istotną kwestią był jednak fakt, że na wykresie ropy naftowej WTI po raz kolejny testowane było techniczne wsparcie w okolicach 44 USD za baryłkę – i po raz kolejny to wsparcie wytrzymało napór strony podażowej. Odbicie w górę na razie nie ma jednak dużej dynamiki: cena amerykańskiej ropy naftowej obecnie oscyluje w pobliżu 45 USD za baryłkę.

Tymczasem inwestorzy na rynku „czarnego złota” przyglądają się teraz uważniej Iranowi. Wczoraj pojawiła się bowiem informacja o tym, że kraj ten przełożył kluczową konferencję, na której miał zaprezentować nowe kontrakty dotyczące produkcji ropy naftowej. Konferencja miała mieć miejsce w Londynie w grudniu tego roku, natomiast obecnie została ona przełożona na luty 2016 r.

Iran posiada czwarte na świecie największe zasoby ropy naftowej i jest trzecim producentem tego surowca w kartelu OPEC. Możliwości produkcyjne i eksportowe tego kraju są jednak tłumione przez sankcje nałożone na ten kraj w 2012 r. przez państwa zachodnie. W tym roku podpisane zostało porozumienie w sprawie irańskiego programu atomowego, które otworzyło Iranowi drogę do zniesienia sankcji. Na razie jednak Zachód jest w tej kwestii wstrzemięźliwy. To właśnie wyczekiwanie Iranu na zniesienie sankcji jest wymieniane jako główny powód przełożenia konferencji. Na rynku ropy naftowej ta informacja sprzyja kupującym, bowiem im później nastąpi zniesienie sankcji, tym później Iran będzie mógł produkować większe ilości ropy naftowej, zwiększając tym samym jej podaż na globalnym rynku.

ZŁOTO

Reklama

Czwartek był dobrym dniem dla kupujących na rynku złota. Notowania tego kruszcu wzrosły o ponad 2%, przekraczając tym samym poziom 1150 USD za uncję. Zwyżka cen złota była rezultatem dwóch informacji, które pojawiły się wczoraj.

Pierwszą z nich były dane Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który podał, że w sierpniu niektóre kraje istotnie zwiększyły swoje rezerwy złota. Duże ilości kruszcu kupiły banki centralne Jordanii i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, z kolei dla Rosji i Kazachstanu sierpień był już szóstym z rzędu miesiącem zakupów złota.

Drugą informacją były dane dotyczące wzrostu aktywów funduszy typu ETF opartych o złoto. Pokazuje to, że rośnie zainteresowanie żółtym kruszcem wśród zachodnich inwestorów.

Czy to oznacza, że na rynku złota zmienia się trend? Na razie jest zbyt wcześnie, by o tym mówić. Wciąż kluczowym czynnikiem, który będzie wpływał na cenę złota, pozostaje wartość amerykańskiego dolara. Po wczorajszej wieczornej deklaracji Janet Yellen o zamiarze podwyżki stóp jeszcze w tym roku, wartość dolara wzrosła, a notowania złota spadły, odreagowując wcześniejszy wzrost. Ponadto, dopiero po przekroczeniu przez notowania złota poziomu 1200-1220 USD za uncję, będzie można mówić o zmianie tendencji rynkowej i możliwości dalszych wzrostów.