- Chce zostać kimś w rodzaju bogatego rentiera i żyć z zysku z ropy - twierdzi bliski współpracownik biznesmena.

- Nie sprzedał samolotu. Nie sprzedaje domu w Konstancinie. Nie wyprowadza się z Marriottu - to tylko kilka plotek, które dementuje rzecznik Prokomu.

Byli i obecni współpracownicy biznesmena opowiadają jednak, że Krauze szuka wszędzie gotówki na odwierty. Zrobił przegląd swojego imperium. Poznał, kto przyjaciel, a kto wróg. Zaczął też zwalniać ludzi, którzy całymi latami brali pieniądze za nic - pisze "Dziennik". (PAP)