- Racjonalnych powodów do tak gwałtownej wyprzedaży nie ma - ocenił makler DM BZ WBK Sławomir Koźlarek. Ocenił, że może być ona spotęgowana przez zachowania spekulacyjne.

- Pierwszym sygnałem do odbicia może być odwrócenie trendu na kursie euro/dolar - powiedział makler. Obecnie notujemy silny wzrost wartości dolara, który przekłada się na gwałtowny spadek walut krajów wschodzących, a także surowców. Taka sytuacja powoduje z kolei, że część inwestorów zagranicznych wycofuje swoje środki z rynków wschodzących. Koźlarek ocenił, że do kulminacji tej sytuacji możemy mieć do czynienia już wkrótce.

- Rynek rozpędza się przy malejących obrotach - powiedział Koźlarek. Według niego, obroty, przynajmniej w chwili obecnej, są coraz niższe.- Siłę trendu potwierdza rosnący obrót, w tej chwili tak nie jest. Wystarcza coraz mniejszy kapitał, żeby ruszyć rynek - ocenił Koźlarek.

Po godz. 14:30 tylko jedna spółka (CEZ) z indeksu WIG20 notowała wzrost kursu akcji. Najszybciej traciły akcje BRE Banku (-12,2 proc.) i Getinu (-9,9 proc.).

Reklama

Ok. godz. 14:35 indeks WIG 20 spadał o 6,06 proc. do 1581,69 pkt, a WIG o 4,14 proc. do 26151,74 pkt. Obroty na rynku akcji przekroczyły 830 mln zł.

Żuk, ISB