Belgia i Holandia zadecydowały właśnie o przyjaznym przekazaniu pomiędzy sobą terytorium należącego do jednego z państw. W kontekście krwawej europejskiej historii walki o ziemię to dziwne posunięcie. O co tak naprawdę chodzi?

Jaki jest powód tej wielkoduszności? - Ponieważ taka decyzja ma kilka racjonalnych uzasadnień - powiedział Marcel Neven, burmistrz belgijskiego Vise.

Sprawa dotyczy niewielkiego terytorium znajdującego się nieopodal miasta Eijsden i rzeki Meuse, które dotąd należało do Belgii - czytamy na portalu businessinsider.com.

Chociaż Belgia utraci spore terytorium charakteryzujące się dużymi walorami naturalnymi, jednocześnie pozbędzie się jurysdykcyjnego koszmaru, który powstał z biegiem czasu, wraz z wytworzeniem przez rzekę Meuse meandrów, które odcięły od półwyspu należącego do Holandii niewielkie terytorium wielkości 15 piłkarskich boisk.

Pojawiły się pogłoski, że obszar stał się oazą bezprawia, rajem dla handlarzy narkotyków oraz seksualnych eskapad. Około 3 lata temu znaleziono tam pozbawione głowy martwe ciało. Powiadomiono holenderskie władze, które jednak nie zainteresowały się problemem, jako że terytorium na którym doszło do znaleziska znajdowało się pod belgijską jurysdykcją.

Reklama

Sytuacja stała się kuriozalna. Strona holenderska nie może nadzorować terytorium, ponieważ nie należy ono do niej. Z kolei Belgowie mają poważne logistyczne problemy z transportem i dostaniem się na miejsce. Nie mogą poruszać się po holenderskim terytorium bez specjalnego pozwolenia, a półwysep nie ma odpowiedniej strefy do przyjmowania łodzi i transportowanego sprzętu.

Przygotowania do operacji przekazania terytorium zostały już przeprowadzone. Parlamenty obu państw powinny być zdolne do przeprowadzenia przejęcia jeszcze w 2016 roku. Tym samym zostanie zażegnany spór, który trwał nieprzerwanie od 1843 roku.

- Sytuacja z którą mamy do czynienia jest bardzo rzadka, ale może się zdarzyć – powiedziała Malcolm Shaw, ekspert w dziedzinie międzynarodowych sporów granicznych.

Pokojowe przekazanie części własnego terytorium jest możliwe, ponieważ dotyczy dwóch zaprzyjaźnionych państw. Obie strony znajdują się od wieków w dobrych relacjach, poza tym wspomniane terytorium straciło swoje znaczenie po drugiej wojnie światowej.

>>> Czytaj też: Czy warto iść śladem Węgier? Najważniejsze fakty o gospodarczym cudzie Orbana