Z ankiet, które 700 osób z całego kraju wypełniło w dniach, kiedy media co chwila podawały informacje o bankructwie kolejnych banków, a giełdy we wszystkich zakątkach świata pikowały w sposób do tej pory niespotykany, wynika, że tylko 21,5 proc. rodzin bardzo obawia się, że kryzys może poważnie pogorszyć ich sytuację finansową. Zawirowań w gospodarce "trochę" boi się 34 proc. Polaków. Największa grupa - 35 proc. osób - nie ma zdania w kwestii skutków kryzysu.

Naukowcy oceniają, że Polacy kierują się rozsądkiem przy zaciąganiu kredytów. Z ankiet wynika, że najwięcej rodzin (29 proc.) na spłatę pożyczek jest w stanie wyłożyć zaledwie 10 proc. wszystkich swoich dochodów. Co piątej w ogóle nie stać na spłacanie jakichkolwiek rat.

Liberalne podejście banków do wyliczania naszej zdolności kredytowej na razie nie przekłada się na kłopoty w spłacaniu kredytów. Bezproblemowo robi to ponad połowa Polaków, nieduże problemy ma 36 proc. W obliczu kryzysu bardziej istotne wydają się jednak przewidywania dotyczące spłaty rat w najbliższym roku. A, niestety, co trzecia rodzina nie wie w tej chwili, jak będzie sobie z tym radziła (w porównaniu z lipcem wzrost o 4 proc.), a aż 14 proc. przewiduje duże problemy z regulowaniem swoich zobowiązań (w porównaniu z lipcem wzrost o 7 proc.) - pisze "Metro".



Reklama