Rejestrator został uszkodzony w katastrofie, ale firma Deep Ocean Search podała, że jej ekipa wydobyła najważniejszy element urządzenia zawierający zapisane w nim dane.

Egipska prokuratura generalna została poinformowana o znalezisku i zleciła przekazanie skrzynki egipskiemu zespołowi śledczych w Aleksandrii w celu przeprowadzenia badań.

W środę egipski komitet śledczy oświadczył, że wynajęty przez rząd w Kairze statek poszukiwawczy wykrył na dnie Morza Śródziemnego kilka skupisk szczątków samolotu pasażerskiego EgyptAir oraz że trwa sporządzanie mapy z dokładną lokalizacją znalezisk.

Władze Egiptu potwierdziły, że na początku czerwca odebrano sygnał pochodzący z jednej z czarnych skrzynek samolotu linii EgyptAir.

Reklama

Egipscy śledczy mają nadzieję, że uda się odnaleźć i wydobyć obie czarne skrzynki, a analiza zarejestrowanych w nich zapisów pozwoli ustalić przyczynę katastrofy. Oświadczyli, że do końca czerwca przedstawią swój raport na temat katastrofy, nawet jeśli czarne skrzynki nie zostaną odnalezione. Jest prawdopodobne, że drugi rejestrator nie zostanie znaleziony, bo urządzenia te nadają sygnał radiowy przez około 30 dni.

Airbus A320 linii EgyptAir runął do Morza Śródziemnego 19 maja. Na pokładzie samolotu znajdowało się 66 osób, w tym 30 Egipcjan i 15 Francuzów. Wszyscy zginęli.