Na początku listopada Komisja Europejska uznała, że pomoc publiczna udzielona Stoczni Gdynia i Stoczni Szczecińskiej Nowa jest nielegalna. Wykonanie decyzji, co oznaczałoby bankructwo stoczni, Komisja zawiesiła do czerwca 2009 r., dając polskiemu rządowi czas na sprzedaż majątku stoczni nowym właścicielom i szanse na uratowanie przemysłu stoczniowego. Procedurę uruchomi wejście w życie ustawy o sprzedaży majątku, zaspokojeniu roszczeń wierzycieli oraz ochronie praw pracowników Stoczni Gdynia i Stoczni Szczecińskiej Nowa.
Z projektu, do którego dotarła GP, wynika, że pierwszeństwo w zaspokojeniu roszczeń wpływami ze sprzedaży majątku stoczni będą mieli prywatni wierzyciele Stoczni Gdynia i Stoczni Szczecińska Nowa (wierzytelności cywilnoprawne). W pierwszej kolejności mają być zaspokajane wierzytelności kooperantów czy dostawców, których należności są zabezpieczone na majątku stoczni hipotekami lub zastawami rejestrowymi. Mają być spłacani z wpływów ze sprzedaży majątku, który jest zabezpieczeniem roszczeń.
W drugiej kolejności będą spłacani ci wierzyciele prywatni, którzy nie zabezpieczyli swoich roszczeń na majątku stoczni. Pieniądze dla nich mają pochodzić m.in. z wpływów ze sprzedaży majątku zabezpieczonego na rzecz wierzycieli publicznoprawnych, na przykład ZUS. Projekt ustawy zakłada bowiem, że to, co ze sprzedaży majątku mieliby dostać wierzyciele publiczni, powiększy pulę środków na wypłatę należności firm prywatnych niezabezpieczonych na majątku stoczni.
W ostatniej kategorii projektodawca umieścił wierzycieli publicznoprawnych, czyli m.in. ZUS, czy urzędy skarbowe. Dzisiaj nie wiadomo, czy dostaną cokolwiek.
Reklama
Nie sposób też ocenić, w jakiej części mogą być zaspokojone należności wierzycieli prywatnych. Projekt przewiduje, że zanim dojdzie do sprzedaży majątku stoczni, musi on zostać zinwentaryzowany, wyceniony i podzielony na pakiety. Ma za to odpowiadać tzw. zarządca kompensacji, czyli osoba prawna lub fizyczna, której powołanie ma być w gestii prezesa Agencji Rozwoju Przemysłu.
Inwentaryzacja dla celów sprzedaży majątku, czy wyceny mogą się jednak zacząć dopiero po wejściu w życie ustawy o sprzedaży majątku stoczni. Nie nastąpi to wcześniej niż w grudniu 2008 r. lub styczniu 2009 r., bo zgodnie z przewidywaniami Ministerstwa Skarbu Państwa ustawa trafi do Sejmu w grudniu 2008 r.
Wyceny mają być zlecane w przetargach, bez zachowania przepisów o zamówieniach publicznych. Mimo to i tak sprzedaż majątku stoczni w terminie łatwa nie będzie. Zanim pojawią się wyceny, może minąć jeden albo dwa miesiące i do czerwca 2009 roku zostaną dwa, trzy miesiące. To mało. Projekt ustawy zakłada wprawdzie, że sprzedaż majątku powinna nastąpić w ciągu dwóch miesięcy od zatwierdzenia planu sprzedaży przez prezesa ARP, ale są wątpliwości. Ustawa mówi bowiem, że jeśli będzie to uzasadnione ochroną wartości majątku stoczni, czyli w praktyce wierzycieli, możliwe będzie wydłużenie sprzedaży z dwóch o kolejne trzy miesiące, czyli do pięciu miesięcy. Tyle czasu jednak już raczej nie będzie.