Reasekuracja to ubezpieczenia dla ubezpieczycieli. W ten sposób firmy ubezpieczeniowe dzielą ryzyko przyjmowane na siebie podczas zawierania umów ubezpieczenia.

"Rządowy projekt ma na celu implementację unijnej dyrektywy w sprawie reasekuracji" - powiedział podczas piątkowej debaty w Sejmie podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Ludwik Kotecki.

Zgodnie z rządowym projektem, zakłady reasekuracji będą mogły wykonywać działalność w formie spółki akcyjnej, towarzystwa wzajemnej reasekuracji albo spółki europejskiej. Spółka europejska (societas europaea) ma możliwości prowadzenia działalności gospodarczej na terenie całej Unii Europejskiej. Taką spółkę wpisuje się do rejestru handlowego w tym państwie, w którym jest jej statutowa siedziba. W Polsce jest wpisywana do Krajowego Rejestru Sądowego.

Poseł Jacek Zacharewicz (PO) podkreślił, że przepisy unijne wymagają, żeby zakłady reasekuracyjne prowadziły wyłącznie ten rodzaj działalności. Takie właśnie rozwiązania proponowane są w rządowym projekcie.

Reklama

Poseł Dariusz Kaczanowski (PiS) zwrócił uwagę, że w unijnej dyrektywie potraktowano odrębnie działalność reasekuracyjną. Poseł powiedział, że rząd zdecydował się spełnić wymogi unijne poprzez nowelizację ustawy o działalności ubezpieczeniowej. Zdaniem Dariusza Kaczanowskiego należałoby się jednak zastanowić nad uchwaleniem odrębnej ustawy o działalności reasekuracyjnej.

Projekt ustawy wprowadza także nowe zasady dotyczące gospodarki finansowej zakładu reasekuracji i lokowania aktywów na pokrycie rezerw techniczno-ubezpieczeniowych.

W Polsce na razie jest jedna firma specjalizująca się w reasekuracji - Polskie Towarzystwo Reasekuracji. Należy w części do Skarbu Państwa i miało w tym roku trafić na giełdę, jednak do debiutu nie doszło.