Reprezentanci resortów rolnictwa, środowiska oraz spraw wewnętrznych i administracji przekazali posłom sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi informacje o problemach związanych z występowaniem afrykańskiego pomoru świń w Polsce oraz zmianach, które należałoby przeprowadzić w ustawodawstwie polskim.

Wiceminister rolnictwa Ewa Lech przypomniała, że do tej pory wykryto w Polsce 108 ognisk u dzików, 19 w gospodarstwach trzody chlewnej, zutylizowano ponad 1200 sztuk świń i w prawie wszystkich przypadkach wypłacono już za to odszkodowania.

Poinformowała też, że zostanie wprowadzona płatność w wys. 100 zł za odnalezienie padłych dzików, z których próbki zostaną pobrane do badań laboratoryjnych.

W związku z ASF - mówiła - uruchomiono sanitarny odstrzał dzików, przywrócono obowiązek stosowania świadectwa zdrowia świń w strefie I, II i III, dwukrotnie znowelizowano rozporządzenie ws. prowadzenia bioasekuracji. "Rolnicy w strefie czerwonej i granatowej, którzy nie spełniają i nie spełniali warunków bioasekuracji mieli szansę zgłosić powiatowemu lekarzowi weterynarii, że nie są w stanie tych warunków spełnić i na tej podstawie mogli dostać skierowanie o przekazaniu świń do utylizacji albo do uboju za odszkodowaniem" - dodała. Dodatkowo - podkreśliła - rolnicy mogą liczyć na rekompensatę za odstąpienie od chowu świń do 2018 roku włącznie, choć - jak zauważyła - skorzystało z tego ok. 40 gospodarstw. W ramach walki z chorobą zmieniono też PROW 2014-2020 i przewidziano możliwość budowy ogrodzeń zabezpieczających przed dzikami oraz zwrot kosztów budowy niecek dezynfekcyjnych.

Reklama

Ministerstwo przewiduje także nowelizację przepisów o zwalczaniu chorób zakaźnych. "Pretekstem jest ASF, ale dokonaliśmy gruntownego przeglądu wszystkich przepisów, które utrudniają zwalczanie ASF-u, dlatego ta ustawa będzie tak szybko procedowana. Ona jest nie tylko podstawą do działania w przypadku ASF-u, ale będzie skutecznym narzędziem w zwalczaniu wszystkich innych chorób zwalczanych z urzędu, chociażby pomoru klasycznego, który niestety, jak się okazuje, występuje w Rosji. Więc tutaj musimy być przygotowani na wszystko" - mówiła Lech.

Wyjaśniła, że nowelizacja ma zmieniać sześć ustaw, m.in. ustawę o identyfikacji i rejestracji zwierząt, gdzie się wprowadza obowiązek rejestracji zwierząt w ciągu 30 dni, a każde przemieszczanie będzie musiało być zgłoszone w ciągu 7 dni, natomiast w okresie kiedy występuje choroba zakaźna i gospodarstwo znajduje się na terenie wyznaczonych stref, rolnik będzie miał obowiązek zgłaszania wszystkich przemieszczeń, sprzedaży, upadków w ciągu 24 godz., tak aby Inspekcja Weterynaryjna miała możliwość śledzenia tego, co się dzieje."W tej chwili wprowadzamy bardziej rygorystyczne przepisy oraz możliwość karania za nieprzestrzeganie pewnych rzeczy. Zmieniona będzie też tą ustawą ustawa o produktach - pewne sprawy będzie porządkowała, jeśli chodzi o znakowanie i ograniczenia w przemieszczaniu mięsa. Do tego powiatowy lekarz weterynarii - taki mamy zamiar - będzie miał możliwość nakazać odstrzał sanitarny dzików. W tej chwili jest to regulowane rozporządzeniem i na podstawie umów zawieranych z kołami łowieckimi. Oczywiście tutaj jest sprzeciw ministra środowiska" - dodała.

Według wiceminister będzie też zmiana w tzw. ustawie zakaźnej i ustawie o ochronie zwierząt, gdzie powiatowy lekarz weterynarii będzie mógł wydać decyzję nakazującą zabicie lub ubicie zwierząt za odszkodowaniem.

Zmieni się też uporządkowanie gospodarstw i podmiotów rejestrowanych w ustawie o identyfikacji i rejestracji zwierząt; nastąpi skorelowanie z ustawą o krajowym systemie ewidencji producentów i gospodarstw rolnych - wskazała Lech.

Wiceminister środowiska Andrzej Konieczny przypomniał, że 5 lipca wydał dyspozycję wykonania odstrzałów sanitarnych dzików "w najszybszym możliwym terminie", czyli do 30 września przez Lasy Państwowe, a do 16 października przez Polski Związek Łowiecki.

Ponadto w sierpniu Ministerstwo Środowiska wydało dyspozycję aktywnych poszukiwań padłych dzików w parkach narodowych na wschód od Wisły, a więc: białowieskim, biebrzańskim, narwiańskim, wigierskim, roztoczańskim, poleskim, magurskim i bieszczadzkim - mówił.

Polski Związek Łowiecki i Lasy Państwowe w sierpniu otrzymały także dyspozycję, aby dokonały redukcji dzików na całym obszarze na wschód od Wisły do poziomu poniżej 0,5 osobnika na km kw. - dodał wiceszef resortu.

"Niezależnie od tego w Ministerstwie Środowiska trwają prace nad nowelizacją ustawy Prawo łowieckie pod kątem realizacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego w zakresie właściwej ochrony praw właścicieli gruntów wchodzących w skład obwodu łowieckiego. Niektóre z zaproponowanych rozwiązań mogą być pomocne w walce z ASF" - poinformował Konieczny.

Według niego będzie możliwość zmiany planu rocznego i wieloletniego w sytuacji podejrzenia wystąpienia lub wystąpienia choroby zakaźnej zwierząt podlegającej obowiązkowi zwalczania na podstawie przepisów ustawy o ochronie zdrowia zwierząt i zwalczania chorób zakaźnych zwierząt, co umożliwi nasilenie odstrzału w trakcie łowieckiego roku gospodarczego.

Dodatkowo w zakresie zwiększenia nadzoru i dyscyplinowania Polskiego Związku Łowieckiego w nowelę zostanie wpisana możliwość wypowiedzenia umowy dzierżawy kołu łowieckiemu, które nie realizuje z przyczyn niezawinionych rocznego planu łowieckiego na poziomie co najmniej 80 proc. określonej w tym planie liczby zwierzyny (...) do pozyskania w każdym z trzech następujących po sobie trzech lat gospodarczych lub też w przypadku negatywnej oceny prowadzenia gospodarki łowieckiej.

Dyrektor departamentu ochrony ludności MSWiA Andrzej Świderek przypomniał, że w związku z utrzymującym się zagrożeniem wirusem komendant główny Straży Granicznej wydał specjalne wytyczne dla służb granicznych, mających na celu zabezpieczenie przed przedostaniem się źródeł choroby do Polski spoza kraju. Natomiast policja ma dodatkowo zapewnić bezpieczeństwo podczas działań Inspekcji Weterynaryjnej, udzielić wsparcia podczas izolowania strefy zapowietrzonej i zakażonej, czy wraz z Inspekcją Weterynaryjną kontrolować targowiska, czy szlaki komunikacyjne.

Wskazał, że w ocenie ministra spraw wewnętrznych i administracji działania zmierzające do ograniczenia rozpowszechniania się ASF-u w Polsce powinny być ukierunkowane na restrykcyjne egzekwowanie przestrzegania już istniejących przepisów prawa dotyczących zwalczania chorób zakaźnych u zwierząt, w szczególności na terenie obszarów ochronnych. Dodatkowo - jak wskazał - należałoby przeprowadzić kampanię informacyjną dotyczącą ASF nie tylko wśród hodowców, ale również wśród ludności zamieszkującej na obszarach ochronnych.

"Do rozważenia pozostaje ewentualna (...) decyzja do uprawnienia Państwowej Straży Łowieckiej do kontrolowanego odstrzału zwierzyny potencjalnie chorej wraz z Polskim Związkiem Łowieckim" - powiedział Świderek.

Wiceprzewodnicząca komisji rolnictwa Dorota Niedziela (PO) powołując się na ekspertów zauważyła, że odstrzał dzików to tylko część problemu, a głównym narzędziem walki z ASF jest poszukiwanie padłych zwierząt, które muszą być odpowiednio usuwane. Pytała, jaka będzie wysokość wypłat za znalezionego padłego dzika, a także ile z padłych i odstrzelonych dzików było zarażonych ASF.

Jak poinformowała wiceminister Lech, ze wszystkich padłych dzików, które zostały przebadane pod kątem choroby, tylko 50 proc. zdechło przez ASF. "Czyli drugie 50 proc. z innych przyczyn" - wskazała. "Natomiast jeśli chodzi o odstrzelone dziki, które w strefie żółtej, czerwonej i granatowej podlegają obowiązkowi badania, z tego chyba poniżej 0,5 proc. (...) - więc naprawdę niewiele z nich" - dodała.

Za odnalezioną padlinę będzie płacone 100 zł - przekazała. (PAP)