Prezydenci Duda i Schneider-Ammann zaznaczyli podczas spotkania w Kehrsatz niedaleko Berna, że banki narodowe ich krajów są niezależnymi instytucjami.

"Zwróciłem się do pana prezydenta z prośbą, z postulatem, by w miarę możliwości zacieśnione zostały relacje między Narodowym Bankiem Polskim a bankiem narodowym Szwajcarii, aby w ramach tej współpracy kwestie linii kredytowych były bardziej otwarte, kwestie możliwości takiego amortyzowania kursu franka na wypadek turbulencji na rynkach walutowych, aby w tym zakresie ta współpraca między bankami była bardziej ścisła” - powiedział Andrzej Duda.

Jak zaznaczył, liczy, że sytuacja będzie zmierzać w tym kierunku. Andrzej Duda podkreślił, że jego rola jako prezydenta może się sprowadzić wyłącznie do sugestii zgłaszanej prezesowi NBP, by tę współpracę ze Szwajcarskim Bankiem Narodowym starać się intensyfikować i zacieśnić.

Polski prezydent mówił, że problem wysokiego kursu franka szwajcarskiego w stosunku do złotego dotyczy setek tysięcy rodzin w Polsce. „W miarę możliwości będziemy się starali tę sytuację w Polsce dla tych rodzin łagodzić, ale to także kwestia dobrej współpracy między bankami centralnymi, narodowymi: Szwajcarskim Bankiem Narodowym i Narodowym Bankiem Polskim” – dodał.

Reklama

Andrzej Duda pytany o możliwość zmian w prezydenckim projekcie tzw. ustawy frankowej, zaznaczył, że w tej sprawie decyzja należy do posłów i senatorów. Wskazał, że projekt dotyczący spreadów był pierwszym krokiem pomocy frankowiczom.

"Mogę zapewnić, że nadal będę rozmawiał na ten temat z prezesem NBP, jeżeli chodzi w ogóle o sytuację osób, które mają kredyty we frankach; będę rozmawiał na ten temat z szefem KNF. W moim przekonaniu mogą zostać tutaj podjęte kolejne kroki, aby sytuację tych osób poprawić. Natomiast to już nie są tyle kroki ustawowe, co kroki podejmowane przez te instytucje w ramach tych rozwiązań ustawowych i tych instrumentów, które one dziś w swoich rękach mają. Rzecz polega tylko na tym, aby chciały takie działania, jakie leżą w ich możliwościach, podjąć” – powiedział Duda.

Prezydent Schneider-Ammann poinformował, że rozmowa z polskim prezydentem dotyczyła m.in. konsekwencji silnego kursu franka szwajcarskiego na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym dla rodzin mających kredyty w tej walucie w Polsce.

"Mam świadomość, że problematyka związana z frankiem szwajcarskim jest trudna” – powiedział szwajcarski prezydent. Relacjonował, że prezydent Duda mówił, iż w tej sprawie możliwy jest postęp, jeśli banki narodowe będą prowadzić ze sobą rozmowy.

"Oczywiście nasz bank narodowy może te rozmowy sam kształtować. Potwierdziłem, że jesteśmy na to otwarci” – powiedział Schneider-Ammann.

Andrzej Duda poinformował, że rozmowy delegacji dotyczyły także relacji polsko-szwajcarskich, relacji z UE.

"Myślę, że jesteśmy zgodni co do przyszłości, jeśli chodzi o kwestie europejskie. Podkreślałem, jak bardzo ważne jest dla Polski utrzymanie podstawowych swobód: przemieszczania się osób, przepływu kapitału, usług i towarów” – powiedział prezydent Duda. Zaznaczył, że są to podstawowe swobody europejskie, pień, na którym UE wyrosła i na którym powinna się rozwijać.

Kolejne tematy rozmowy to polityka światowa, migracja, niepokoje wojenne na wschodzie i południu. „Mówiłem, że jesteśmy od samego początku zwolennikami polityki wzmocnienia granic zewnętrznych Unii Europejskiej. Polska działa w tym kierunku, polscy strażnicy graniczni współpracują z krajami, które są dotknięte problemem migracji, a mają zewnętrzną granicę UE jako swoją granicę” – mówił Andrzej Duda. Ocenił, że Polska w tym względzie swoje obowiązki wypełnia wzorcowo.

"Dyskutowaliśmy o tym, jak problemowi migracji zapobiegać w przyszłości” - dodał. Według polskiego prezydenta konieczna jest pomoc dla krajów, które znajdują się blisko rejonu konfliktów, w których są obozy dla uchodźców. "Jako kraje UE, kraje Europy, powinniśmy świadczyć na rzecz tych krajów, dawać wsparcie w utrzymaniu obozów, by były tam zapewnione jak najbardziej godne warunki życia” – mówił polski prezydent.

Poinformował, że ze szwajcarskim prezydentem rozmawiał także o systemie dualnego kształcenia zawodowego w Szwajcarii, wykorzystywaniu dorobku naukowego do rozwoju gospodarczego, współpracy gospodarczej, która – jak ocenił – w ostatnim czasie rozwija się bardzo dobrze.

"Cieszy nas, że coraz więcej firm z zachodu Europy decyduje się na zakładanie centrów badawczo-rozwojowych” – dodał prezydent Duda, wspominając o zakładanym w Polsce centrum firmy Roche, gdzie zatrudnienie znajdzie ponad tysiąc polskich młodych naukowców. Prezydent zapewniał, że w Polsce jest zaplecze intelektualne.

"Chcielibyśmy, aby ten rozwój badań, które później można przełożyć na rozwój przemysłu, był w Polsce realizowany, bo to oznacza zatrzymanie w Polsce młodych, wykształconych ludzi” – dodał polski prezydent.

Z Berna Katarzyna Nocuń (PAP)

kno/ kot/ mc/ mag/