Na rynkach utrzymują się spekulacje, że wydatki na przemysł i rozwój infrastruktury na świecie wzrosną w przyszłym roku. To napędza falę dobrych nastrojów wśród inwestorów i zachęca ich do zakupu surowców, w tym metali przemysłowych.

"Nastąpiła zmiana oczekiwań dotyczących perspektyw dla rynków surowców i apetyt inwestorów rośnie" - mówi Daniel Hynes, starszy strateg ds. rynku surowców w Australia & New Zealand Banking Group Ltd.

"Chociaż metale mogą wyglądać na +wykupione+ w krótkiej perspektywie, to na razie nie doszliśmy do poziomu, gdzie będzie widoczna reakcja ze strony podaży" - dodaje.

W ciągu ostatniego miesiąca inwestorzy mocno interesują się metalami w reakcji na oceny, że poprawiają się perspektywy dla tej części rynku, bo w gospodarkach USA i Chin może utrzymać się ożywienie popytu na metale.

Reklama

Niektórzy analitycy wypowiadają się jednak z ostrożnym tonie, jak UBS Group, i wskazują, że rajd cen m.in. miedzi poszedł za daleko.

"Miedź znów może stanieć do 5.000 USD za tonę biorąc pod uwagę fundamenty zarówno strony podażowej, jak i popytu na ten metal" - powiedział w wywiadzie dla TV Bloomberg Dominic Schnider, ekonomista UBS.

"Raczej nie przyłączyłbym się do innych kupujących jeśli chodzi o miedź" - dodał.(PAP)