"Tak jak po I kwartale mówiliśmy, że wyniki nie są jednorazowe, tak po II kw. powtarzamy, że nie są jednorazowe" - powiedział Kruszewski podczas konferencji prasowej.

Zarząd ocenia, że w czasie drugiej fali pandemii lockdown nie będzie możliwy w wielu krajach z powodu osłabienia gospodarek, dlatego rękawice będą "mocno potrzebne", by utrzymać funkcjonowanie przemysłu i usług.

"Spodziewamy się, że popyt się utrzyma i przy podaży niższej od popytu będzie utrzymywała się wysoka cena. Producenci będą mieć wysokie marże, a dystrybutorzy nieco niższe, bo kupują droższy produkt. Ceny rynkowe zmienią się w niewielkim stopniu" - wyjaśnił członek zarządu.

"Korzystamy, że jesteśmy po stronie zarówno produkcji i dystrybucji. Segment produkcji będzie dominował [w kolejnym okresie] jak chodzi o dostarczanie EBITDA" - dodał.

Mercator Medical odnotował ok. 233,4 mln zł wyniku EBITDA i ok. 209,2 mln zł skonsolidowanego zysku netto w II kwartale 2020 r., podała wczoraj spółka, powołując się na wstępne dane.

"Obecna sytuacja nam sprzyja i z pandemii chcemy jak najwięcej wynieść. Rekord za II kwartał daje paliwo do dalszego wzrostu. Mamy bardzo dobrą trampolinę do tego, by sięgnąć po więcej w kolejnych kwartałach" - podsumował Kruszewski.

Grupa Mercator Medical podaje, że jest liderem w Polsce oraz jednym z kluczowych graczy w Europie Środkowo-Wschodniej na rynku jednorazowych rękawic medycznych. Należy do niej zakład produkcyjny w Tajlandii. Grupa działa globalnie w ponad 50 krajach. W 2013 r. spółka zadebiutowała na GPW. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 540 mln zł w 2019 r.

(ISBnews)