Dwa podstawowe warunki wysokich zarobków: nie może to być bank państwowy, a prezes powinien być długodystansowcem. Kto przoduje na liście płac? Niekoniecznie szefowie banków. To prawda, że pierwsze miejsce zajmuje Michał Gajewski, prezes Santander Bank Polska, ale już na drugim miejscu jest Maciej Kropidłowski, wiceszef Banku Handlowego.

W instytucjach kontrolowanych przez Skarb Państwa obowiązują przepisy ograniczające płace, czyli ustawa kominowa. Pozwala ona w największych firmach zarabiać miesięcznie 15-krotność średniego wynagrodzenia w gospodarce (w spółkach giełdowych daje też możliwości uzyskania premii w podobnej kwocie). W sumie przekłada się to na kwotę rzędu 2 mln zł w skali roku.