Wkrótce Sejm ma rozpatrzyć poprawki Senatu (głownie o charakterze legislacyjnym i doprecyzowującym) do ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom, która wprowadza tzw. wakacje kredytowe.

"Myśmy założyli projekt w takim kształcie, w jakim on dzisiaj jest i jesteśmy zdeterminowani, aby on w tym kształcie został przyjęty. Taka będzie też rekomendacja rządu, więc w tym sensie na pytanie czy się uginamy, to się nie uginamy, ale oczywiście, jesteśmy otwarci na to, aby różnego rodzaju sugestie w tej sprawie brać pod uwagę" - powiedział Soboń w Polskim Radiu 24, odnosząc się do pytania czy większość rządowa "ugnie się" pod propozycjami banków, dotyczącymi wprowadzenia kryterium dochodowego.

"To nie jest tak, że to jest kwestia całkowicie zamknięta" - dodał.

Podkreślił jednak, że ustawa w obecnym kształcie opuściła już Senat i decyzje w jej sprawie będzie teraz podejmował Sejm.

Reklama

Ustawa daje możliwość zawieszenia spłaty rat kredytów hipotecznych na 8 miesięcy: w 2022 i 2023 r. Kredytobiorcy mogliby z nich skorzystać w dowolnych dwóch miesiącach trzeciego i czwartego kwartału bieżącego roku oraz po jednym miesiącu w każdym z kwartałów 2023 roku. Wakacje kredytowe mają dotyczyć zarówno części kapitałowej, jak i odsetkowej raty. Termin na spłatę zostanie przesunięty bez dodatkowych odsetek. Rozwiązanie będzie dostępne dla jednego kredytu wszystkich kredytobiorców, którzy mają kredyty w polskich złotych.

Jak podano w ocenie skutków regulacji (OSR), wartość wsparcia oceniana jest na ok. 4 mld zł. Z analiz Narodowego Banku Polskiego (NBP) wynika, że koszt wakacji kredytowych może sięgać ok. 20 mld zł. Według szacunków Związku Banków Polskich (ZBP), przy założeniu, że z tego rozwiązania skorzysta 80 proc. uprawnionych łączny koszt dla banków osiągnąłby poziom 13,1-16,4 mld zł w 2022 roku oraz 21,3-27,9 mld zł w okresie 2022-2023.

W ubiegłym tygodniu sektor bankowy ponowił apel o wprowadzenie kryterium dochodowego przy ubieganiu się o wakacje kredytowe i proponuje, by przysługiwały one tym kredytobiorcom, w przypadku których rata kredytu przekracza 40/50 proc. miesięcznego dochodu gospodarstwa domowego.

(ISBnews)