Choć jesteśmy dopiero na początku tego procesu, to już mamy do czynienia ze społecznymi buntami. Od miesięcy protestują europejscy rolnicy, a przecież szykują się kolejne branże: chemiczna, wydobywcza, transportowa...

Od lat z płaceniem za zieloną transformację jest zawsze tak samo. Najpierw jest mowa o wielkich pieniądzach, które zostaną zebrane na zrealizowanie wyzwania oraz na pokrycie społecznych kosztów zmian, ale te środki nigdy się nie materializują. Pokazał to niedawno ekonomista Adam Tooze na przykładzie JETP.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU MAGAZYNU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ »

Reklama