Część opozycji opowiada się także za wykluczeniem z przetargu koncernu Rosatom. Wskazują na ryzyko zagrożenia geopolitycznego. Według niej rząd nie traktuje jednak udziału Rosji jako ryzyka. Zdaniem Havliczka ewentualne zagrożenie będzie można ocenić dopiero w trakcie postępowania przetargowego.

Według dotychczasowych dostępnych informacji potencjalnymi uczestnikami przetargu są rosyjski Rosatom, chińska firma CGN, północnoamerykańska firma Westinghouse, francuska firma EdF i południowokoreańska firma KHNP.

Według ministra przemysłu jeszcze przed rozpisaniem przetargu odbędą się konsultacje z zainteresowanymi firmami, które będą mogły przedstawić ewentualne plany utworzenia międzynarodowych konsorcjów. Jak powiedział Havliczek, w tych rozmowach weźmie udział także Rosatom.

Reklama

Minister przemysłu dodał także, że państwo może w 100 proc. sfinansować inwestycję o wartości około 6 miliardów euro, co jego zdaniem wpłynie na obniżenie ceny zakupu energii. Według pierwotnych planów państwo miało uczestniczyć w inwestycji w 70 proc., resztę - 30 proc. miał sfinansować inwestor - należąca do państwa spółka energetyczna Czeskie Przedsiębiorstwo Energetyczne (CzEZ).