"Dotarły do nas te doniesienia, w tej chwili je weryfikujemy, ale jest jeszcze za wcześnie, żeby się do nich odnosić" – powiedział wiceszef MSZ w środę podczas briefingu prasowego.

Według mediów Departament Stanu ma odstąpić od nałożenia sankcji na Nord Stream AG i - spółkę budującą gazociąg - i jej szefa, sankcje miałyby natomiast dotknąć rosyjskie statki uczestniczące w budowie.

Jak poinformował we wtorek rzecznik Departamentu Stanu, w telefonicznej rozmowie z szefem niemieckiej dyplomacji Heiko Maasem sekretarz stanu USA Antony Blinken powtórzył, że Stany Zjednoczone przeciwne są budowie rurociągu Nord Stream 2.

Zaawansowanie inwestycji wynosi 95 procent, gazociąg ma transportować 55 mld m sześc gazu ziemnego rocznie z Rosji do Niemiec. Projektowi sprzeciwiają się m in. Polska i kraje bałtyckie.

Reklama