Zeznając przed senacką komisją ds. wydatków, Blinken zaznaczył, że kiedy nowa administracja objęła władzę, "fizyczna rzeczywistość była taka, że konstrukcja gazociągu właściwie została zakończona". Jak przyznał, administracja Bidena zrezygnowała z objęcia sankcjami spółki Nord Stream 2 i jej niemieckiego szefa Matthiasa Warniga, ale zaznaczył, że decyzja ta może zostać odwrócona.

Blinken odpowiedział w ten sposób na pytania republikańskiego senatora Richarda Shelby'ego, który zarzucił administracji Bidena hipokryzję: jednoczesne zamknięcie projektu rurociągu Keystone XL łączącego USA i Kanadę i pozwolenie na ukończenie Nord Stream 2.

Antony Blinken zdawał się sugerować, że ukończenie budowy rurociągu nie musi oznaczać, że zostanie on uruchomiony.

"Jest różnica między fizycznym ukończeniem rurociągu i osiągnięciem pełnej operacyjności. (...) Ciągle nad tym pracujemy, a zwłaszcza chcemy zapewnić, by Europejczycy podjęli konieczne kroki, aby zminimalizować jakiekolwiek negatywne konsekwencje" - powiedział. Jak dodał, wprowadzenie dodatkowych sankcji mogłoby temu zagrozić.

Reklama

"Teraz najważniejsze jest pytanie, co możemy zrobić w przyszłości, by chronić interesy Ukrainy i innych dotkniętych krajów, a także nasze własne. W mojej ocenie najgorszy scenariusz wyglądałby tak: gazociąg ukończony, zatrute relacje z naszym najbliższym partnerem, Niemcami, w rezultacie sankcji i usunięcie jakichkolwiek zachęt dla Niemiec, by pracować razem z nami, by zmniejszyć szkody wywołane przez gazociąg" - uzasadniał minister.

Jak dodał dyplomata, w rezultacie podjętych decyzji, USA i Niemcy "blisko współpracują", by zminimalizować szkodliwe skutki, m.in. zapewnić, by Rosja nie mogła używać gazu jako środku szantażu, a także, by wprowadzić "automatyzm" w reakcji na inne wrogie działania Moskwy.