Rachunki za energię rosną na całym kontynencie, a gospodarstwa domowe muszą płacić średnio o 54 proc. więcej niż dwa lata temu, wynika z danych Bank of America Corp. Ten wzrost kosztów napędza popyt na panele słoneczne i dodatkową izolację domów, ponieważ ludzie starają się zmniejszyć presję na swoje portfele.

Panele fotowoltaiczne na topie

Rynek dachowych paneli słonecznych „rozrośnie się znacznie w całej Europie” – powiedział Vegard Wiik Vollset, szef działu odnawialnych źródeł energii w regionie EMEA w firmie badawczej Rystad Energy AS. Przy wyższych cenach energii „potencjał obniżenia rachunków za energię elektryczną w tego rodzaju instalacjach jest teraz nagle o wiele bardziej atrakcyjny”.

Według Rystad, Francja odnotowała w zeszłym roku największą ekspansję dachowych instalacji fotowoltaicznych w Europie, a liczba nowych instalacji wzrosła prawie czterokrotnie. Niemcy nadal były pierwsze pod względem wolumenu, dodając z przydomowych instalacji ponad 1600 megawatów mocy. Wzrost w obu krajach opiera się na widocznym w ostatnich latach trendzie, w którym coraz więcej mieszkańców przekonuje się do zielonej energii w swoich domach.

Reklama
ikona lupy />
Nowa zainstalowana moc z paneli fotowoltaicznych na dachach domów / Bloomberg

Konsumenci spieszą się, aby powstrzymać wzrost rachunków za energię, ponieważ ograniczenia dostaw i przejście na odnawialne źródła energii mogą utrzymać niestabilność rynku. Gospodarstwa domowe, które odpowiadają za około jedną czwartą zużycia energii w Unii Europejskiej, mocno odczuwają wpływ czterokrotnie wyższych niż rok temu cen hurtowych gazu.

Wsparcie państwa

Niektórzy otrzymali już wsparcie państwa. Z pomocą funduszy unijnych rządy Włoch i Hiszpanii zobowiązały się przeznaczyć odpowiednio 12 miliardów euro i 3,4 miliarda euro na poprawę efektywności energetycznej w domach do 2026 roku - wynika z danych think tanku Bruegel. Niemcy i Francja także obiecały wprowadzenie wielomiliardowych pakietów do 2023 roku. Europa przyciąga również prywatne inwestycje w takie rozwiązania, a firmy poszerzają ofertę o panele słoneczne, domowe baterie i inteligentne liczniki.

„Ludzie robią to, ponieważ oszczędzają na tym mnóstwo pieniędzy” – mówi Alex Mezler, dyrektor generalny niemieckiego dostawcy energii słonecznej Zolar GmbH, który w zeszłym roku zanotował podwojenie sprzedaży. Typowy system dachowy – z akumulatorem i dodatkami, takimi jak ładowanie samochodu – daje klientom zysk w wysokości około 27 tys. euro, jeśli jest eksploatowany przez około 25 lat, powiedział Mezler w wywiadzie.

Efektywność energetyczna kontra rachunki

Absorpcja takich technologii jest bardzo zróżnicowana na całym kontynencie. W Wielkiej Brytanii, gdzie zasoby mieszkaniowe są starsze niż w jakimkolwiek kraju UE, poprawa izolacji jest dużym wyzwaniem. Tamtejsze domy tracą ciepło szybciej niż gdziekolwiek indziej w zachodniej Europie. Jednak badanie przeprowadzone pod koniec ubiegłego roku wykazało, że mniej niż jedna piąta Brytyjczyków rozważała poprawę efektywności energetycznej domu. Wśród tych, którzy nie zastanawiają się nad zmianami, ponad jedna czwarta stwierdziła, że taka modernizacja kosztuje zbyt dużo.

W przypadku europejskich gospodarstw domowych, które mają gotówkę lub zachęty do wprowadzania zmian, wpływ na rachunki może nastąpić szybko. Jednak może minąć wiele lat, zanim te działania staną się wystarczająco rozpowszechnione, aby znacząco obniżyć krajowe zapotrzebowanie na energię.

„Środki związane z efektywnością energetyczną w mieszkaniach wymagają czasu, aby osiągnąć wyniki na dużą skalę, więc nie możemy oczekiwać, że pomogą nam one zmniejszyć zapotrzebowanie gospodarstw domowych na energię następnej zimy na poziomie krajowym", powiedziała Simone Tagliapietra, starszy pracownik Bruegel.