Kryzys dostaw potrwa

Z opublikowanego we wtorek raportu wynika, że globalny popyt na ropę wzrośnie w przyszłym roku o 2,7 mln baryłek dziennie. Częściowo będzie to napędzane wzrostami PKB w państwach rozwijających się. Tymczasem wzrost dostaw surowca spoza krajów OPEC zwiększy się o 1,7 mln baryłek dziennie. Zatem w przyszłym roku wzrost globalnego popytu na ropę przewyższy wzrost dostaw o milion baryłek dziennie.

Aby zapełnić różnicę między popytem a podażą, wydobycie ropy w krajach OPEC musiałoby znacząco wzrosnąć - kartel musiałby dostarczyć średnio 30,1 mln baryłek dziennie w 2023 toku. To o 1,38 mln baryłek dziennie więcej, niż państwa kartelu wydobyły w czerwcu 2022 roku.

Wizyta prezydenta Bidena na Bliskim Wschodzie

Reklama

Prezydent USA naciska na bliskowschodnich producentów, aby odkręcili kurki z surowcem. Joe Biden złoży w tym tygodniu wizytę na Bliskim Wschodzie i spotka się z przywódcami Arabii Saudyjskiej. Analitycy oceniają jednak, że eksporterzy ropy z Zatoki Perskiej będą dalej ostrożnie racjonowali zasoby produkcyjne.

Gdyby jednak prezydentowi Bidenowi udało się przekonać Rijad i sąsiednie Zjednoczone Emiraty Arabskie do uruchomienia dodatkowych dostaw, ruch ten prawdopodobnie zostałby sformalizowany w czasie kolejnego posiedzenia OPEC, które zaplanowano na 3 sierpnia.

Ceny ropy utrzymują się powyżej 100 dol. za baryłkę.