W niedzielę producenci ropy zrzeszeni w OPEC+ ogłosili ograniczenie produkcji ropy naftowej. Od maja do końca 2023 r. Arabia Saudyjska ogłosiła ograniczenie produkcji na poziomie 500 tys. baryłek dziennie, Irak o 211 tys. baryłek dziennie; Zjednoczone Emiraty Arabskie - o 144 tys. baryłek dziennie; Kuwejt - o 128 tys. baryłek dziennie; Algieria - o 48 tys. baryłek dziennie; Oman - o 40 tys. baryłek dziennie.

W poniedziałek ok. godz. 9.50 notowania baryłki ropy Brent na giełdzie w Londynie wzrosły o 5,46 proc., do 84,25 dol., a amerykańskiej WTI na giełdzie w Nowym Jorku podrożały o 5,55 proc., do 79,87 dol.

Ograniczenie własnej produkcji ropy od maja do końca roku o 78 tys. baryłek dziennie zadeklarował w niedzielę również Kazachstan. Tuż po publikacji decyzji Arabii Saudyjskiej i innych państw OPEC+ rosyjski wicepremier, minister energetyki Aleksander Nowak zapowiedział, że kraj ten wydłuży do końca roku obowiązujące od marca ograniczenia produkcji ropy o 500 tys. baryłek dziennie.

W piątek popołudniu baryłka ropy Brent kosztowała ponad 79,5 dol., a amerykańskiej WTI powyżej 74 dol. (PAP)

Reklama