Koncern MOL prowadził w ostatnim czasie negocjacje z ukraińskim operatorem sieci rurociągów Ukrtransnaftą w sprawie podniesienia opłat tranzytowych.

Produkty rolne kontra tranzyt ropy naftowej

Według informacji, do których dotarł „Magyar Nemzet”, dyrektor generalny Ukrtransnafty Wołodymyr Cypenda w notatce wysłanej w połowie maja do węgierskiego koncernu stwierdził, że „ograniczenia dotyczące ukraińskich produktów rolnych zostały uznane za zbyt surowe, a Węgrzy nie są otwarci na dalsze złagodzenie przepisów”.

Cypenda miał powołać się na wiadomość otrzymaną od szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, że biorąc pod uwagę postawę Budapesztu, Kijów powinien czuć się uprawniony do wstrzymania dostaw ropy na Węgry przez rurociąg Przyjaźń.

Reklama

MOL wycofuje się z negocjacji

„Jest to wyraźnie postrzegane przez kierownictwo MOL jako szantaż, dlatego nie chce ono angażować się w bezpośrednie negocjacje ze stroną ukraińską, ponieważ otworzyłoby to drzwi do dalszego szantażu” – napisał „Magyar Nemzet”.

Koncern MOL poinformował o całej sytuacji ministra spraw zagranicznych i handlu Węgier Petera Szijjarto oraz skontaktował się z węgierskim ambasadorem w Kijowie, który obiecał podjąć działania w tej sprawie.

Zełenski atakach na Rosję

Według weekendowych doniesień amerykańskiego dziennika „Washington Post”, opartych na wyciekłych tajnych dokumentach, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski miał w rozmowach prywatnych rozważać ataki na terytorium Rosji. Podczas niedzielnej wizyty w Berlinie Zełenski stwierdził, że Ukraina nie ma możliwości przeprowadzenia takich ataków i skupia się na obronie własnego terytorium przed rosyjską inwazją.

Co dalej z tranzytem rosyjskiej ropy?

Według „Washington Post” w rozmowie w wicepremier Ukrainy Julią Swyrydenko prezydent Zełenski miał zasugerować wysadzenie ropociągu Przyjaźń, który transportuje ropę na Węgry. Równałoby się to ze „zniszczeniem przemysłu Viktora Orbana, który w dużej mierze zależy od rosyjskiej ropy”.

Jak podkreślili pracownicy amerykańskiego wywiadu, cytowani przez gazetę, Zełenski „był wściekły na Węgry, dlatego mógł wypowiadać przesadne i puste groźby”.

Z Budapesztu Marcin Furdyna