Europa jak może, stara się zabezpieczyć dostawy surowca przez sezonem zimowym. Dlatego europejskie magazyny są prawie pełne – znacznie przed terminem – ale „nie gwarantuje to stabilnych cen przez cały sezon” – stwierdziła agencja we wtorkowym raporcie rynkowym. „Ryzyko zmienności cen, szczególnie w przypadku mroźnej zimy, jest powodem do niepokoju”.
Region pozostaje niezwykle wrażliwy na zmiany w dostawach po utracie w ubiegłym roku większości dostaw gazu rurociągami z Rosji, co sprawiło, że ceny gazu osiągały rekordowy poziom. Ostatnie wydarzenia, od strajków w zakładach skroplonego gazu ziemnego w Australii po wybuch wojny na Bliskim Wschodzie, wywołały ponowny wzrost cen kontraktów terminowych.
Dzieje się tak, mimo że zeszłoroczny historyczny kryzys energetyczny „zapoczątkował nową erę światowych rynków gazu” – wynika z raportu. W Europie odnotowano rekordowy spadek wykorzystania gazu, a prognozuje się, że konsumpcja na dojrzałych rynkach na całym świecie będzie spadać o 1 proc. rocznie w latach 2022–2026.
Oczekuje się, że Chiny będą odpowiadać za prawie połowę całkowitego wzrostu światowego popytu na gaz.
Z raportu wynika, że jedynie znaczny wzrost światowej produkcji LNG, skoncentrowany w latach 2025–2026, prawdopodobnie złagodzi napięcia na rynku.