W niedzielę w Polsat News posłanka Paulina Hennig-Kloska (Trzecia Droga - Polska 2050) pytana byłam.in. o to jakimi ministerstwami interesuje się ugrupowanie Szymona Hołowni. Wskazała m.in na klimat i środowisko.

"Klimat i środowisko to jest podstawowe ministerstwo (...) Jedno ministerstwo klimatu i środowiska, bardzo duże, bardzo istotne. Myśmy powstali po to, by Polska była bardziej "zielona" i by przeprowadzić transformację energetyczną. Nie przez przypadek nazywamy się Polska 2050" - odpowiedziała.

Pytana o to, czym zajmowało by się to ministerstwo, jakie obszary by objęło, posłanka wskazała na: Lasy Państwowe, nadzór nad częścią wydatkowania środków unijnych przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. "Pytanie gdzie trafią wody, bo to też gospodarka wodna. Powinna być jednak w środowisku" - dodała.

Hennig-Kloska pytana była także o to, jaka powinna być "ścieżka energetyczna dla Polski". "Jak czytam dziś +Politykę energetyczną Polski+ na 2040 r. wyznaczoną, to zdecydowanie się z nią nie zgadzam. Trzeba będzie ją na pewno napisać od nowa" - odpowiedziała. Dopytywana z jakimi zapisami dokumentu się nie zgadza powiedziała: "z przedłużeniem życia węgla i kosztem gazu, który miał być paliwem przejściowym".

Reklama

"To też oznacza, że rząd cały czas wstrzymuje rozwój energetyki wiatrowej, bo ona tam (...) ma za mało przestrzeni ma dla swojego rozwoju, a z drugiej strony - tak jak powiedziałam - sztuczne przedłużanie życia węgla, nie ma sensu" - wyjaśniła.

W odniesieniu do projektów jądrowych posłanka zapowiedziała przeprowadzenie audytów. "Z atomem na pewno będziemy robić audyt po przejęciu tego ministerstwa, w pierwszej kolejności" - podkreśliła. "Dzisiaj mamy taką sytuację, że jedyne dane, jakie opozycja posiada o tej inwestycji, niezwykle ważnej i strategicznej, to są informacje, które otrzymujemy z mediów. Wielokrotnie prosiliśmy o zrobienie nawet tajnej komisji energii i klimatu i aktywów państwowych, by podzielić się szczegółami" - zaznaczyła.

"Opozycja nawet nie zna szczegółowo modelu finansowania, projekcji finansowej i modelu biznesowego dla tej inwestycji. Nie znamy szczegółów dotyczących już podpisanych umów i (...) kluczowego, najważniejszego czynnika końcowego, czyli ceny energii, która będzie przez tę elektrownie produkowana" - powiedziała.

"Natomiast - co jest niezwykle ważne - to to, że my uznajemy, że atom powinien być stabilizatorem polskiego systemu. Obok wiatru i słońca, które na pewno będziemy rozwijać, właśnie elektrownia jądrowa powinna być takim stabilizatorem" - wskazała Hennig-Kloska. "Czy duża jednostka, czy małe reaktory jądrowe. (...) To wszystko trzeba usiąść, ocenić, zaudytować" - dodała. (PAP)

Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka