Najwięcej odcięć prądu odnotowano w południowo-wschodniej Estonii, w centrum kraju oraz na północy w okolicach stołecznego Tallina. We wtorek nad ranem ponad 5 tys. osób zgłosiło problem z dostępem do elektryczności. Z powodu nasilającej się burzy śnieżnej wiele drzew i gałęzi zostało złamanych, powodując zakłócenia w dostawie prądu.

Około połowa dotkniętych klientów odzyska prąd w ciągu 12 godzin

"Tworzymy dodatkowe brygady, które mają pomóc istniejącym zespołom w naprawie usterek. Nasze centrum kontroli również pracuje ze zwiększoną liczbą pracowników. Jednak w miarę utrzymywania się burzy śnieżnej musimy być przygotowani na więcej problemów" - powiedział Mihkel Harm, prezes zarządu Elektrilevi, spółki państwowej odpowiadającej za dystrybucję prądu w Estonii.

Reklama

"Bazując na naszym doświadczeniu w radzeniu sobie z wcześniejszymi awariami związanymi z burzami śnieżnymi, możemy stwierdzić, że około połowa dotkniętych klientów odzyska prąd w ciągu 12 godzin. Jednak usuwanie usterek, które pojawią się dzisiaj, może potrwać do późnego wieczora w czwartek. Dokładniejsze prognozy będziemy mogli podać później tego samego dnia, kiedy sytuacja się ustabilizuje i ustaną opady śniegu" - wskazał Harm.

Informacje o problemach w dostawie prądu są w Estonii zgłaszane za pośrednictwem specjalnie powołanej do tego aplikacji MARU.

Na autostradzie łączącej Tallin z Narwą na wschodzie kraju - w związku z zasypaniem drogi - utworzyła się kilkukilometrowa kolejka. Służbom ratunkowym udało się utorować przejazd około północy.

Z Tallina Jakub Bawołek