Polski miliarder planuje przeprowadzić transakcję poprzez spółkę ZE PAK. Chce odkupić projekt Bałtyckiej Elektrowni Jądrowej w Obwodzie Kaliningradzkim. Chce to zrobić wraz z węgierskim partnerem, spółką MVM. Produkowana tam energia miałaby trafiać m.in do Polski.

Projekt Bałtyckiej Elektrowni Jądrowej realizowany przez rosyjski koncern Rosatom został zarzucony w 2013 roku, kiedy okazało się, że nie ma woli do kupowania wyprodukowanej tam energii przez Polskę i Litwę.

- Jest to ciekawy sygnał w kontekście braku zainteresowania Polaków jakimkolwiek importem energii elektrycznej z Rosji – mówi w rozmowie z MarketNews24 Wojciech Jakóbik, red. nacz. BiznesAlert.pl. – Ważne jest to także ze względu na uniezależnianie krajów nadbałtyckich od rosyjskiego systemu elektroenergetycznego.

Ta inwestycja byłaby też konkurencją dla polskiej elektrowni jądrowej, która miałaby powstać.

Reklama

Co także bardzo istotne, w Polsce nie ma klimatu politycznego sprzyjającego powstaniu mostu energetycznego do Rosji.

- Pomysł takiego mostu często powraca w różnych debatach i jest wykorzystywany przez Rosję, w celu realizacji różnych jej interesów – ocenia Jakóbik. – Import energii nie jest zły dla polskiej gospodarki, ale warto mądrze dobierać partnerów.