Składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne dla przedsiębiorców w 2020 roku w ujęciu kwotowym wzrosną najwięcej od 11 lat. Główny Urząd Statystyczny opublikował dane o przeciętnym wynagrodzeniu w IV kw. 2019 r. - które pozwalają na obliczenie wysokości składek w oparciu o obowiązujący algorytm.

1431,48 zł - tyle wyniesie łączna kwota składek, które już od lutego będą płacić indywidualni przedsiębiorcy niekorzystający z preferencji, takich jak "ulga na start" lub "mały ZUS+", podały Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) oraz Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE).

"Wzrost składek, jaki następuje na początku bieżącego roku, jest najwyższy w ujęciu kwotowym od 2009 r. oraz najwyższy w ujęciu procentowym od 2012 r., kiedy podniesiono składkę rentową. W teorii tempo wzrostu składek powinno być ściśle powiązane z tempem wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce" - czytamy w komunikacie.

Tak jednak nie jest, gdyż składki w części dotyczącej ubezpieczeń społecznych ustalane są na podstawie wielkości prognozowanych w projekcie ustawy budżetowej, które nie zawsze okazują się trafne. W konsekwencji płace w 2020 r. mają wzrosnąć o 6 proc., lecz składki pójdą w górę o 8,7 proc., podkreślono.

"Wszystko wskazuje na to, że największy od wielu lat wzrost składek płaconych przez przedsiębiorców nastąpi w okresie pogorszenia koniunktury gospodarczej, kiedy firmom trudniej będzie generować dodatkowe przychody w celu pokrycia rosnących kosztów. Sytuacja ta powinna pobudzić dyskusję na temat potrzebnych zmian w obowiązującym systemie. Składki przedsiębiorców powinny być ustalane w proporcji do ich dochodów. Takie rozwiązanie działałoby jako automatyczny stabilizator koniunktury, elastycznie dostosowując obciążenia do bieżącej sytuacji firmy" - uważa główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, ekspert Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE) Łukasz Kozłowski, cytowany w komunikacie.

Reklama

Przedsiębiorcy korzystający z 6-miesięcznej "ulgi na start" zapłacą od lutego 362,34 zł miesięcznie, a beneficjenci 2-letniego okresu preferencyjnych składek na ubezpieczenia społeczne 609,14 zł miesięcznie. Preferencyjne składki wzrosną o 9,6 proc., co ma związek ze znaczną podwyżką płacy minimalnej w 2020 r., z którą powiązana jest podstawa ich wymiaru, wyliczono.

Kwota preferencyjnych składek wyznacza również minimalną kwotę płaconą przez przedsiębiorców korzystających z wchodzącego w życie od lutego tzw. "małego ZUS+".

"Rozwiązanie to wiąże podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne z 50 proc. dochodów uzyskanych w poprzednim roku przez osobę prowadzącą działalność gospodarczą. Jego mankamentem są jednak liczne warunki wyłączające stosowanie tej reguły - maksymalna kwota przychodu odpowiadająca 10 tys. zł miesięcznie oraz maksymalny okres 36 miesięcy. W praktyce z tego rozwiązania skorzysta - w najlepszym wypadku - co piąty przedsiębiorca" - czytamy także.

Federacja Przedsiębiorców Polskich opracowała założenia systemowej reformy, która wprowadzałaby proporcjonalność składek płaconych przez przedsiębiorców do ich dochodów jako generalną zasadę systemu ubezpieczeń społecznych, a nie wyjątek od ogólnych reguł, podsumowano.

>>> Czytaj też: Awans społeczny w Polsce i na świecie. Rewolucja technologiczna może pogłębić globalne nierówności