"Trwają prace nad nową ustawą, ale ona skupia się w dużej mierze na możliwościach płynnościowych i uproszczeniu procedur w innych obszarach, niż dotyczyło to tarczy antykryzysowej" - powiedział Muller w radiowej Jedynce.

Zaznaczył, że obecnie administracja rządowa koncentruje się "na tym, aby uruchomić to wsparcie, które ma trafić do przedsiębiorstw".

Pakiet ustaw tworzących tzw. tarczę antykryzysową obowiązuje od 1 kwietnia br. Zakłada on m.in. zwolnienie małych przedsiębiorców z odprowadzania składek ZUS, dofinansowanie wynagrodzeń pracowników - do wysokości 40% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w przypadku spadków obrotów oraz wprowadza instrumenty kredytowe dla małych i dużych firm.

Propozycje zawarte w tarczy antykryzysowej obejmują m.in. zwolnienie z ZUS mikrofirm, których obroty spadły o min. 50%; dopłaty ok. 2 tys. zł do płacy pracownika objętego przestojem lub obniżonym wymiarem pracy, dofinansowanie dla prowadzących działalność gosp. do 90% min płacy, gdy obroty spadną o 80% przez 2 miesiące.

Reklama

Znalazł się tam m.in. także zapis o tym, że Polski Fundusz Rozwoju (PFR) otrzyma 6 mld zł na wsparcie dla firm - kapitałowe lub nawet w formie bezzwrotnego finansowania. Szacowana wartość tarczy to 212 mld zł.

>>> Czytaj też: Gospodarka gaśnie na naszych oczach. Jest gorzej, niż nam się wydaje