"Polska wydała 50 decyzji sankcyjnych: 15 decyzji nakładających sankcje na osoby i 35 na podmioty gospodarcze. Te decyzje w całości zostały zrealizowane. Dotyczyło to podmiotów rosyjskich lub z kapitałem rosyjskim, które działają na rynku polskim" – powiedział Wąsik w Polskim Radiu 24.

Przyznał, że obecnie przed sądami "trwają postępowania, bo to są decyzje, które podlegają zaskarżeniu". "Polska jest krajem demokratycznym, jest droga odwoławcza do sądu administracyjnego. Część firm skorzystało z tej drogi i złożyło wnioski do sądu o uchylenie tej decyzji" – wyjaśnił wiceminister.

Zapewnił, że w tej sprawie "rząd działa bardzo konsekwentnie i za jakiś czas przygotuje kolejny pakiet sankcyjny".

Podkreślił, że "Polska w Unii Europejskiej jest zwolennikiem nałożenia jak największych sankcji na Rosję". "W zasadzie jesteśmy zwolennikiem izolacji gospodarczej Rosji. Nie może być tak, że z jednej strony potępiamy bestialstwo Rosjan na Ukrainie (…), a z drugiej strony prowadzimy z nimi handel. To jest pewnego rodzaju schizofrenia Unii Europejskiej" - ocenił.

Reklama

Pod koniec kwietnia w Biuletynie Informacji Publicznej MSWiA opublikowano tzw. listę sankcyjną.

Jej utworzenie umożliwiła specustawa, która 15 kwietnia została opublikowana w Dzienniku Ustaw.

Regulacja wprowadziła m.in. zakaz importu i tranzytu przez Polskę węgla i koksu pochodzącego z Rosji i z Białorusi, a także zamrożenie funduszy i zasobów gospodarczych osób i podmiotów wskazanych na specjalnej liście sankcyjnej.

Decyzję w sprawach wpisania lub wykreślenia z listy wydaje szef MSWiA. Może to zrobić z urzędu lub na uzasadniony wniosek służb specjalnych i niektórych instytucji, w tym na wniosek szefów: CBA, ABW, AW, SKW, SWW, KGP, SG, KAS, a także na wniosek Prokuratora Krajowego, Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, Komisji Nadzoru Finansowego, Prezesa NBP oraz przewodniczącego komitetu Rady Ministrów właściwego w sprawach bezpieczeństwa i obrony państwa.