W zeszłym miesiącu Northvolt zawiesił rozbudowę swojego zakładu w północnej Szwecji, próbując usprawnić operacje i poradzić sobie z niedoborem gotówki.

Kłopotliwy dostawca baterii dla pojazdów elektrycznych nigdy nie wykorzystał gwarantowanych środków, a w tym tygodniu doprowadził do bankructwa jednostki zarządzającej projektem w Skelleftea, w pobliżu koła podbiegunowego. Northvolt Ett Expansion AB, spółka zależna firmy Northvolt, złożyła wniosek o upadłość.

Pożyczki, które miały zostać objęte naszą gwarancją, miały na celu sfinansowanie rozbudowy Skelleftea, którą firma obecnie wstrzymała” — powiedziała Karolina Ekholm, dyrektor generalna NDO w odpowiedzi e-mailowej na pytania Bloomberga.

Reklama

Gwarancje NDO były częścią pakietu zielonych pożyczek o łącznej wartości 5 miliardów dolarów ogłoszonego przez Northvolt w styczniu. To jeden z największych tego typu pakietów, który obejmował finansowanie rozbudowy zakładu Northvolt Ett i refinansowanie pakietu zadłużenia o wartości 1,6 mld USD podpisanego w 2020 r.

Czy zaległy podatek dobije Northvolt?

Northvolt stara się znaleźć źródła finansowania, które wzmocnią płynność i pozwolą jej kontynuować działalność. Jednak kolejną przeszkodą finansową w dalszej działalności może okazać się rachunek za podatek w wysokości 28 milionów dolarów, który firma musi zapłacić do 14 października.

Według Ekholm pożyczkodawcy mogliby udzielać pożyczek na inne cele, jednak gwarancja NDO dotyczy konkretnego projektu, rozbudowy Skelleftea i nie może być stosowana do finansowania istniejących operacji bez zgody banku.

O kolejne gwarancje kredytowe będzie trudno

Z wypowiedzi Ekholm wynika, że NDO jest otwarte na nowe wnioski, o ile spełniają one szwedzkie przepisy dotyczące gwarancji kredytowych dla zielonych inwestycji. Jednak te przepisy mogą stanowić przeszkodę dla Northvolt, ponieważ zabraniają gwarancji firmom zdefiniowanym przez Unię Europejską jako „firmy w trudnej sytuacji” - zauważyłaEkholm.