Po wprowadzeniu ceł na wszystkie importowane samochody można spodziewać się podwyżek cen zarówno nowych jak i używanych samochodów ze względu na wzrost popytu i spadek podaży. Jak twierdzą eksperci, wojna celna wywołana przez Donalda Trumpa dotkliwie odczują wyborcy o niższych dochodach, którzy w ostatnich wyborach masowo poparli prezydenta.

Jak zauważa Reuters, nowe samochody w cenie poniżej 30 tys. dolarów są już rzadkością, ponieważ średnia cena nowego pojazdu zbliża się do 50 tys. dolarów. Analitycy twierdzą, że jedynym sposobem, w jaki producenci aut mogą wycisnąć zyski z samochodów ekonomicznych, jest ich produkcja w krajach o niższych kosztach produkcji.

Cox Automotive szacuje, że cła w wysokości 25 proc. podniosą cenę pojazdu wyprodukowanego w USA o 3000 USD, a w Kanadzie i Meksyku o 6000 USD.

Tylko jeden tani model produkowany jest w USA

Agencja Reuters przyjrzała się danym dwóch firm badawczych z branży motoryzacyjnej. Analiza wykazała, że zdecydowane większość tanich samochodów w USA jest importowana. Ogółem tylko 16 modeli miało średnią cenę katalogową niższą niż 30 tys. dolarów. W tej grupie cenowej znalazł się tylko jeden model (Toyota Corolla), który jest montowany w Stanach Zjednoczonych. Pozostałe 15 modeli produkowane są w Meksyku, Korei Południowej lub Japonii.

Jak oceniają analitycy branżowi, przez 25-procentowe cła cena samochodów wzrośnie do poziomu, który uczyni je nieosiągalnymi dla wielu klientów, co odbije się na spadku sprzedaży. W najbardziej drastycznym przypadku, może to spowodować, że niektórzy producenci samochodów mogą całkowicie zrezygnować z produkcji tanich aut na amerykański rynek.

Auta używane też zdrożeją

W wypowiedzi dla agencji Reuters, Sam Fiorani wiceprezes firmy badawczej AutoForecast Solutions zauważył, że wszystkie nowe pojazdy będą droższe, a to sprawi, że więcej kupujących wejdzie na rynek samochodów używanych. W tej sytuacji mniejsza podaż i zwiększony popyt również podniesie cenę pojazdów używanych.

Zwolennicy Trumpa boleśnie odczują wprowadzenia ceł

Polityczna baza zwolenników Trumpa, którzy mieszkają na wsi może być wśród tych, którzy poniosą ciężar podatków importowych. Zgodnie z sondażem Edison Research, około połowa wyborców, którzy zgłaszają dochody gospodarstw domowych poniżej 50 tys. dolarów rocznie, poparło wybór Trumpa w 2024 r., podobnie jak 56 proc. wyborców bez wyższego wykształcenia - przypomina Reuters.

Tymczasem Trump powiedział w sobotę w wywiadzie dla NBC News, że nie obchodzi go to, że producenci samochodów podniosą ceny, ponieważ w jego ocenie, "jeśli ceny zagranicznych samochodów wzrosną, to klienci będą kupować samochody amerykańskie". Trump twierdzi, że cła wywołają boom w amerykańskim przemyśle samochodowym. Zupełnie innego zdania są eksperci, którzy twierdzą, że wysokie podatki importowe będą miały odwrotny skutek.

Ale czy na pewno importowane auta są zagraniczne?

Wiele z tych importowanych aut jest produkowanych przez amerykańskich producentów. Na liście importowanych samochodów są trzy pojazdy poniżej 30 tys. dolarów od General Motors: Buick Envista oraz Chevrolet Trax i Trailblazer.

Wszystkie trzy są produkowane w Korei Południowej. GM produkuje również setki tysięcy swoich popularnych pełnowymiarowych ciężarówek w Meksyku.

Ford produkuje swoje najtańsze pojazdy, kompaktową ciężarówkę Maverick i średniej wielkości Bronco Sport, w Meksyku.