Według ankiety przeprowadzonej przez Shell wśród 15 tys. kierowców z całego świata, w tym z Wielkiej Brytanii, Chin, Niemiec i Stanów Zjednoczonych i opublikowanej we wtorek, główną przeszkodą w przejściu na samochody elektryczne są koszty.
Główne powody niechęci do elektryków
Reuters cytuje wypowiedź Davida Buncha, szefa ds. mobilności w Shell, który był zaskoczony wynikami w Europie. „Europa nas zaskoczyła” — powiedział David Bunch. W jego ocenie największą barierą wejścia w auta elektryczne nadal jest koszt pojazdu. Jak zauważa, obawy dotyczące zasięgu nadal istnieją, są coraz mniejsze.
Jak zauważa agencja, samochody elektryczne są średnio nawet o 30 proc. droższe od samochodów z silnikiem spalinowym.
Europejczycy zmieniają zdanie?
Jak wynika z badania, w tym roku 41 proc. respondentów w Europie stwierdziło, że rozważyłoby zmianę samochodu na pojazd z napędem elektrycznym, podczas gdy w ubiegłym roku odsetek ten był na poziomie 48 proc. W Stanach Zjednoczonych spadek zainteresowania samochodami elektrycznymi był nieco mniejszy. Odsetek ten spadł o trzy punkty procentowe do 31 proc..
Poprawa jakości ładowania
Wyniki ankiety pokazują, że jakość ładowania aut elektrycznych w Europie poprawia się, jednak nadal jest na dużo niższym poziomie niż na innych największych rynkach. Tylko około połowa kierowców w Europie stwierdziła, że w ciągu ostatniego roku poprawiła się jakość ładowania samochodów elektrycznych, tymczasem w Chinach odsetek ten był na poziomie 74 proc., a w USA wynosił 80 proc.
Tylko 17 proc. europejskich kierowców odpowiedziało, że publiczne ładowanie oferuje dobry stosunek jakości do ceny, podczas gdy w Chinach odsetek ten wyniósł 69 proc., a w Stanach Zjednoczonych 71 proc..
Źródło: Reuters