Agresja Rosji na Ukrainę, a przez to radykalne przyspieszenie zakupów uzbrojenia przez polskie Ministerstwo Obrony Narodowej, wpłynęły na wyniki finansowe Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W tym roku przychody osiągną co najmniej 8,355 mld zł. Jeszcze rok temu było to 6,355 mld zł. Z kolei szacunki na przyszły rok mówią o tym, że będzie to ponad 11 mld zł.

Co istotne, te przychody przekładają się także na zyski. W 2023 r. zysk operacyjny EBITDA po raz pierwszy w historii PGZ przekroczy miliard złotych. Największą spółką w PGZ pod kątem przychodów jest Huta Stalowa Wola, która produkuje m.in. armatohaubice Krab, samobieżne moździerze Rak czy też właśnie wdraża produkcję Bojowych Wozów Piechoty Borsuk. W tym roku HSW będzie miała prawie 1,8 mld zł przychodów. Ponad 1 mld odnotuje też Mesko, które odpowiada m.in. za produkcję przenośnych zestawów przeciwlotniczych Piorun.

Umowy PGZ z resortem obrony

Reklama

Ten rok będzie też dla PGZ rekordowy, jeśli chodzi o wartość podpisanych umów z ministerstwem obrony, co odbywa się głównie za pośrednictwem Agencji Uzbrojenia. Do tej pory jest to ponad 14 mld zł. Ale jak informowaliśmy na łamach Dziennika Gazety Prawnej już w ten piątek zostanie podpisana umowa na 24 radary P-18PL, której wartość wyniesie ok. 3 mld zł. W sumie więc w 2023 r. wartość tych umów na pewno przekroczy 17 mld zł, a niewykluczone że będzie to więcej. Dla porównania: w 2022 r. było to nieco ponad 15 mld zł, a w 2021 r. niecałe 10 mld zł.

Nowa linia do Kraba

Na spotkaniu z dziennikarzami oprócz podania spodziewanych wyników, przedstawiciele PGZ przypomnieli także inwestycje, które realizują poszczególne spółki. W tym obszarze plany są bardzo ambitne. W październiku PGZ podpisała umowę z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów na dofinansowanie w wysokości 850 mln zł, którego beneficjentem ma zostać Bumar Łabędy. Teraz procedowane jest podwyższenie kapitału w tej spółce. Nowa linia produkcyjna do Krabów powinna powstać w ciągu trzech lat i powinna produkować nieco ponad 50 armatohaubic rocznie. Według deklaracji prezesa Sebastiana Chwałka, obecnie HSW jest w stanie produkować do 50 Krabów rocznie, a docelowo ta liczba ma wynieść ponad sto. M.in. temu ma służyć odkupienie przez HSW hali od chińskiego LiuGong, któremu tę część zakładu sprzedano 11 lat temu. Na tego typu inwestycje HSW otrzymała od skarbu państwa 600 mln zł.

Zgodnie z tymi planami w 2027 r. zdolności produkcyjne Krabów w dwóch lokalizacjach: HSW i Bumarze powinny w sumie wynieść ok. 160 sztuk. W najbliższych dniach spodziewana jest kolejna umowa na Kraby. To czy faktycznie te deklaracje się ziszczą w dużej mierze zależy właśnie od kolejnych zamówień na te armatohaubice.

Z większych inwestycji w innych spółkach PGZ właśnie kończy się tzw. projekt 400 w Mesku, czyli m.in. stworzenie nowoczesnej linii produkcyjnej do amunicji małokalibrowej. W przyszłości w PGZ powinna także powstać wytwórnia nitrocelulozy, duże nadziej wiązane są też z ze zwiększaniem mocy produkcyjnych amunicji 155 mm. Ten projekt związany jest z rządowym programem Narodowej Rezerwy Amunicyjnej, ale do tej pory żadnych umów wykonawczych nie podpisano.

PGZ na tle konkurencji

Przychody PGZ w 2022 r. sprawiły, że pod tym kątem w branży zbrojeniowej grupa zajęła 71 miejsce na świecie. Jak właśnie podał Międzynarodowy Sztokholmski Instytut Badań nad Pokojem, spółce udało się w tym rankingu awansować w ciągu roku o 5 pozycji. W Europie w zbrojeniówce rządzą Brytyjczycy, którzy w śród stu największych koncernów zbrojeniowych świata mają aż 7 przedstawicieli, na drugim miejscu są Francuzi (5spółek), a na trzecim Niemcy (4). Trzy duże spółki są określane jako europejskie (Airbus, MBDA i KNDS). W tej branży niepodzielnie rządzą jednak Amerykanie. Od lat pięć największych koncernów zbrojeniowych globu (tzw. big five) to Lockheed Martin, RTX (dawniej Raytheon), Northrop Grumman, Boeing i General Dynamics. W sumie wśród stu największych koncernów zbrojeniowych aż 43 ma siedzibę za Atlantykiem. W przyszłym roku PGZ w tym rankingu znów powinna piąć się w górę.