O tym, że Kaspersky Lab zwija swoją działalność w USA, dla BBC pisze João da Silva.
Zakup niemożliwy dla klientów z USA
W oświadczeniu Kaspersky Lab, który zdecydował się zakończyć swoją działalność w Stanach Zjednoczonych, możemy przeczytać, że to „smutna i trudna decyzja”, ale należało ją podjąć, ponieważ „prowadzenie biznesu w tym kraju nie jest już opłacalne”. Nic dziwnego, że nie jest – w zeszłym miesiącu administracja Bidena zakazała sprzedaży i dystrybucji oprogramowania rosyjskiego giganta na terenie Stanów Zjednoczonych, z uwagi na obawy przed ingerencją w produkty rosyjskich władz. Decyzję ogłosiła sekretarz handlu Gina Raimondo.
Proces wycofywania się ze Stanów rozpocznie się 20 lipca 2024 roku, kiedy stopniowo likwidowane będą stanowiska pracy w USA, jednak już teraz obywatele Stanów Zjednoczonych nie kupią oprogramowania Kaspersky poprzez amerykańską witrynę internetową. Po jej odpaleniu natrafią na komunikat, że „zakup dla klientów z USA jest niemożliwy”.
Kaspersky walczył i poległ
Prawo, dzięki któremu administracja Bidena mogła uderzyć w rosyjską firmę, zostało wprowadzone przez poprzedniego prezydenta Donalda Trumpa. Zakłada ono ograniczenie transakcji pomiędzy firmami z USA a przedsiębiorcami z Rosji i Chin. Kaspersky, kiedy dowiedział się o tej regulacji, deklarował, że będzie walczył wszelkimi zgodnymi z prawem sposobami, aby móc sprzedawać swoje produkty w USA. Teraz najwidoczniej firma uznała, że poległa w tym boju.
Jak podaje Departament Handlu, Kaspersky Lab to międzynarodowa korporacja z siedzibą w Moskwie, posiadająca biura w 31 państwach, 400 milionów użytkowników prywatnych i 270 tysięcy użytkowników biznesowych w 200 krajach na całym świecie.