Infrastruktura telekomów w razie blackoutu przejdzie na agregaty
28 lipca 2022, 07:36
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Jeśli centra danych stracą zasilanie sieciowe, będą w stanie przetrwać od kilku godzin do „tak długo, jak będzie trzeba”.
- Nasze centra przetwarzania danych zużywają tyle energii elektrycznej co ok. 40-tysięczne miasto - porównuje Wojciech Jabczyński, rzecznik prasowy Orange. I nie jest to w branży żaden wyjątek. Jak wskazuje Emil Konarzewski, partner zarządzający Audytela regularnie analizującego ten rynek, w Polsce największe centra danych pożerają ponad 20 MW mocy, mniejsze - od jednego do kilku MW. - Centrum danych jest postrzegane jako fabryka, do której z jednej strony dane wpływają, z drugiej wypływają, a wszystko zużywa mnóstwo energii, przede wszystkim do napędzania serwerów i chłodzenia - stwierdza Emil Konarzewski.
Robert Paszkiewicz, szef Regionu Europy Środkowo-Wschodniej w OVHcloud (francuska firma o zasięgu globalnym), podaje, że sektor nowych technologii odpowiada za 5-9 proc. światowego zużycia energii i ponad 2 proc. całkowitej emisji CO2. - W przyszłości te liczby będą tylko rosły - zaznacza.
Reklama
W obecnej sytuacji uzależnienie od nieprzerwanego zasilania jest niebezpieczne. - Scenariusz blackoutu czy obawy przed znaczącymi podwyżkami cen energii słychać w debacie publicznej coraz częściej - przyznaje Wojciech Stramski, prezes firmy Beyond.pl. - Prąd jest niezbędny, abyśmy mogli zapewnić dostęp do serwerów oraz macierzy, a wizja jego braku to jeden z najczarniejszych scenariuszy dla firm korzystających z rozwiązań cyfrowych i centrów danych - podkreśla. - Jeśli spojrzymy na centra przetwarzania danych jako na cyfrowe płuca gwarantujące ciągłość produkcji, handlu, bankowości, krytycznych usług, to ograniczenie dostępu do energii elektrycznej ma bezpośredni wpływ na całą gospodarkę i bezpieczeństwo kraju. Przygotowanie się na czarny scenariusz, w którym dostawy energii zostaną wstrzymane, jest po prostu konieczne - dodaje.
- Ta energia jest wykorzystywana m.in. do chłodzenia, zasilania systemów utrzymujących prawidłowe działanie obiektu czy oświetlenia - wyjaśnia Stramski. Wskaźnik PUE (Power Usage Effectiveness) określa proporcję między ilością energii elektrycznej koniecznej do zasilenia utrzymywanej infrastruktury IT a całkowitą energią elektryczną niezbędną do utrzymania centrum danych. W idealnym świecie wynosiłby 1. Beyond.pl chwali się wynikiem 1.2. Średnia światowa za ub.r. to - według Uptime Institute - 1,57.
CAŁY TEKST W CZWARTKOWYM WYDANIU DGP I NA E-DGP
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama
Komentarze(0)
Pokaż: