"Na koniec minionego roku prawie 2,8 miliona Polek i Polaków nie radziło sobie z terminową spłatą zobowiązań kredytowych i pozakredytowych. Łączna wartość ich zaległych zobowiązań przekroczyła 77,7 mld zł" - wynika z raportu InfoDług przygotowanego na podstawie danych z baz: Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor oraz Biura Informacji Kredytowej.

W raporcie wyjaśniono, że zaległe zobowiązanie to kwota powyżej 200 zł o terminie zaległości powyżej 30 dni zarejestrowane w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor lub w bazie BIK.

Z raportu wynika, że średnia wartość przeterminowanych zobowiązań w ub.r. wzrosła z 26 632 zł do 27 784 zł (4,3 proc.).

"Na sumę 77,7 miliarda złotych zaległości prezentowanych w Raporcie InfoDług, w większym stopniu składają się zobowiązania pozakredytowe – 42,21 mld zł (54 proc.) niż kredytowe – 35,49 mld zł (46 proc.)" - czytamy.

Reklama

Na 2,8 mln niesolidnych dłużników składa się ponad 2,2 mln dłużników pozakredytowych oraz prawie 1,2 mln dłużników kredytowych.

Raport pokazał, że przybywa głównie osób z długami wynoszącymi co najmniej 10 tys. zł. W dwa lata udział takich niesolidnych dłużników zwiększył się o jedną dziesiątą. Aktualnie jest ich już 1,13 miliona i stanowią 42 proc. ogólnej liczby niesolidnych dłużników widocznych w BIG InfoMonitor i BIK.

"Dług do 5 tys. zł ma obecnie 43,2 proc. z 2,8 mln niesolidnych dłużników wobec 45 proc. z 2,78 mln przed rokiem. Największy spadek odnotowano w przypadku dłużników z zaległościami o wartości do 1000 zł, z 16,2 proc. do 15,3 proc. Ponad jedna czwarta osób ma już zaległości między 10 000 a 40 000 zł. Co dwudziesty dłużnik ma ponad 100 000 zł zaległości" - czytamy.

Jeśli chodzi o wiek niepłacących zobowiązań, to podobnie jak rok wcześniej, największe prawdopodobieństwo spotkania niesolidnego płatnika występuje w grupie między 35 a 54 lata. Na 10 niesolidnych dłużników przypadają cztery kobiety.

Według raportu, statystyczny niesolidny dłużnik to mężczyzna między 35 a 44 rokiem życia. Pochodzi ze Śląska lub Mazowsza, stamtąd wywodzi się prawie jedna trzecia niesolidnych dłużników tej płci. Średnie zaległe zobowiązanie Ślązaka wynosi 28 831 zł, zaś Mazowszanina – 40 121 zł. Największy udział mężczyzn z problemami w obsłudze bieżących zobowiązań i kredytów widoczny jest natomiast na Dolnym Śląsku i w woj. lubuskim oraz zachodniopomorskim, gdzie kłopoty ma co siódmy dorosły mężczyzna.

"Niechlubną listę rekordzistów-dłużników w Polsce, tak jak na koniec 2017, 2018 oraz na koniec grudnia 2019 r., otwiera 63-letni już mieszkaniec województwa lubelskiego z nieuregulowanym niebotycznym długiem przekraczającym 72 mln zł. Na drugiej pozycji uplasował się 37-letni mieszkaniec Pomorza z zaległością na ponad 48 mln zł, zastąpił 41-latka z Mazowsza, który był drugi przed rokiem. Na trzecią pozycję, z czwartej przed rokiem, weszła 38-letnia dłużniczka z województwa mazowieckiego. Jej dług sięga dziś 43,4 mln zł. Tak jak przed rokiem, jest to jedna z dwóch kobiet na liście 10 najbardziej zadłużonych osób" - czytamy.

Raport pokazał, że nadal rekordowa zaległość przypada na Mazowsze i wynosi 13,8 mld zł. Tuż za regionem stołecznym uplasowało się województwo śląskie z zaległościami, które przekroczyły próg 10 mld zł. Następne jest woj. dolnośląskie z łącznym zadłużeniem powyżej 7 mld zł. Najniższy przyrost długów, jak i łącznej zaległości przypada na województwa: podlaskie – 1,5 mld zł (wzrost o 3,1 proc.), opolskie – 1,5 mld zł (wzrost o 0,8 proc.), świętokrzyskie – 1,6 mld zł (wzrost o 4 proc.) oraz podkarpackie – ponad 2 mld zł (wzrost o 2 proc.).

>>> Czytaj też: Urzędy skarbowe w trybie rotacyjnym. Fiskus czeka na lawinę wniosków od firm