Na Comex w Nowym Jorku miedź traci 0,61 proc. do 3,5030 USD za funt.

Wśród inwestorów pojawia się niepokój o zaostrzenie relacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami po tym, jak amerykański Departament Stanu poinformował w piątek o nałożeniu ograniczeń wizowych na co najmniej 12 chińskich urzędników.

Ta decyzja związana jest z oskarżeniami urzędników, których nazwisk nie ujawniono - o stosowanie przemocy, zastraszanie oraz ujawnianie prywatnych informacji.

Amerykańskie ograniczenia wizowe dotyczyć będą m.in. tych, którzy "dopuszczają się użycia przemocy fizycznej lub groźby stosowania przemocy", "kradzieży i ujawniania prywatnych informacji", czy "ingerują w wewnętrzne sprawy polityczne czy wolność akademicką, sprawy prywatne lub działalność biznesową".

Reklama

Tymczasem analitycy Citigroup Inc. ostrzegają, że warunki rynkowe mogą nie uzasadniać ostatnich zwyżek cen miedzi na giełdach metali.

Uważają oni, że chociaż miedź może dalej zyskiwać w ciągu najbliższych tygodni, ze względu na sezonowe budowanie zapasów metalu, to jednak w przyszłym roku średni poziom cen miedzi może wynieść 7,5 tys. USD za tonę, czyli poniżej obecnych poziomów.

Na zakończenie poprzedniej sesji cena miedzi na LME wzrosła o 86 USD do 7.760,50 USD za tonę. W trakcie handlu metal zdrożał nawet do 7.774,00 USD za tonę - najwyższego poziomu marca 2013 r.