Wielu przedsiębiorców szczęśliwie nie odczuło na własnej skórze skutków epidemii i wywołanego nią kryzysu, inni zaczynają z powodzeniem odbudowywać to, co stracili na przestrzeni 2-3 miesięcy. Jedni i drudzy starają się jednak zachować ostrożność. Być elastyczni. I to właśnie z myślą o nich marki premium przygotowały w ostatnich tygodniach specjalne leasingi operacyjne, które mają ułatwić biznesowi działanie w tym niespokojnym okresie czasu. Chodzi nie tylko o korzystne oprocentowanie (w Lexusie i Mercedesie mamy leasing 100 proc., co oznacza że w ogóle nie płacimy odsetek), ale np. możliwość zawieszenia spłaty rat np. na okres wakacji. Co oferują poszczególne marki?
Nazwa oferty Leasing All Incusive Classic Leasing BMW Leasing Hej, Mercedes
Łączna kwota umowy leasingowej(proc. wartości auta) 100% 101-105 %(zależnie od modelu, okresu spłaty etc.) od 103 proc. od 100 %
Oprocentowanie stałe zmienne zmienne stałe
Minimalna wpłata własna 25 proc. 10 proc. 0 proc. 30 proc.
Okres leasingu 36 mies. do 60 mies. do 60 mies. 24 mies.
Wykup 1 proc. 1 – 25 % 0,5 – 40 % 19%
Dodatkowe korzyści Urlop od rat - leasing zaczynamy spłacać dopiero po trzech miesiącach.Możliwość kupienia wakacyjnych akcesoriów (np. bagażników rowerowych) w promocyjnej cenie i wliczenie ich do raty leasingowej Dwie pierwsze raty spłaca leasingodawca,Ubezpieczenie od utraty pracyBezkosztowe zakończenie umowy BRAK Możliwość obniżenia wysokości trzech pierwszych ratUbezpieczenie na pierwszy rok w pakiecie
Wyjątkowo kiepsko przedstawia się oferta leasingu operacyjnego BMW, w którym co prawda wpłata własna może wynosić 0 proc. (choć nie w każdej sytuacji), ale reszta warunków jest mało konkurencyjna. Np. oprocentowanie jest zmienne, co znaczy, że gdy stopy WIBOR pójdą w górę, to nasza rata leasingowa też może wzrosnąć. To wynika z tego, że BMW zamiast klasycznego leasingu operacyjnego promuje produkt pt. Comfort Lease, czyli de facto wynajem długoterminowy – klient płaci niższe raty, ale po 2-3 latach zwraca samochód (ewentualnie może go wykupić, ale wówczas wykup może stanowić nawet połowę wartości auta).
Oferta Audi wygląda lepiej, choć łączna kwota umowy leasingowej to 101 – 105 proc. (zależnie od tego, na jakie model się zdecydujemy, jaki będzie okres finansowania, pierwsza wpłata etc.), czyli mamy normalne oprocentowanie. I w dodatku zmienne, więc raty mogą pójść w górę (gdy Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się podnieść stopy). Za to Audi chwali się dodatkowymi korzyściami. Np. dwie pierwsze raty spłaca za nas, co w obecnej sytuacji może być korzystne. Możliwe jest też bezkosztowe zakończenie umowy – ale tylko przez pierwsze 12 mies. trwania leasingu i dotyczy wyłącznie, sytuacji gdy będziemy musieli zamknąć lub zawiesić działalność gospodarczą lub utracimy co najmniej 50 proc. przychodów w porównaniem z rokiem poprzednim.
Oferta Lexusa wydaje się najbardziej prosta i przejrzysta – leasing 100 proc., czyli spłacamy wartość auta, bez żadnych odsetek. Oprocentowanie jest stałe. To Lexus bierze na siebie ewentualne ryzyko tego, że stopy procentowe NBP pójdą w górę. Wpłata własna 25 proc., raty płacimy przez trzy lata, potem wykup 1 proc. Promocja dotyczy tylko samochodów z rocznika 2019, ale za to jest tanio – hybrydowy NX 300h w specjalnej, bardzo dobrze wyposażonej Business Edition wersji (ma m.in. automatyczną skrzynię biegów, napęd 4x4 E-FOUR, systemy bezpieczeństwa LSS+ 2, nawigację, podgrzewane fotele czy światła LED) kosztuje tylko 174,9 tys. zł. Pierwszą pełną ratę zapłacimy dopiero po 3 miesiącach. Bo jednocześnie dostajemy „Urlop od rat” – polega to na tym, że przez 3 mies. spłaca się tylko 1 proc. raty (czyli np. , gdy wynosi ona 2 500 zł, to spłacamy tylko 25 zł). Bardzo wygodne, szczególnie w kontekście wakacyjnym i czekających nas urlopów (stąd zresztą nazwa oferty - All Inclusive). Co ważne, Lexus zastrzega, że „okres umowy leasingowej i suma opłat pozostaną bez zmian”. Do tego japońska marka oferuje akcesoria w atrakcyjnych cenach (np. bagażniki i boksy dachowe), które można wrzucić w koszty leasingu. To jednak nie wszystko, teraz dzięki wyjątkowej ofercie nie musimy się również martwić kosztami serwisu bowiem zamawiając auto teraz otrzymamy trzy pierwsze przeglądy gratis oraz ubezpieczenie w promocyjnej cenie.
Mercedes ma podobną ofertę, jeżeli chodzi o finansowanie – całkowity koszt leasingu to 100 proc. (również tylko dla aut z rocznika 2019). Ale warunki są już diametralnie inne, bo na początku trzeba wpłacić aż 30 proc. wartości auta, raty płaci się dwa lata, a wykup wynosi 19 proc. Jest więc znacznie gorzej niż w przypadku Lexusa. I o ile w japońskiej marce przez trzy wakacyjne miesiące praktycznie w ogóle nie płacimy rat, to w Mercedesie można je tylko obniżyć. Na plus: w cenie dostajemy pakiet ubezpieczenia na pierwszy rok.