Wyniki ankiety YouGov Plc rzucają światło na jedno z największych pytań, które ekonomiści obecnie próbują rozwikłać: jak szybko gospodarstwa domowe zdołają wydać swoje wolne środki pieniężne. Odpowiedź na to pytanie określi siłę wychodzenia z pandemicznej recesji.
Mówimy o pokaźnych kwotach. W Wielkiej Brytanii szacowana wartość oszczędności mieszkańców to 250 miliardów funtów (347 miliardów dolarów), a w strefie euro 500 miliardów euro (596 miliardów dolarów).
Według wyników ankiety YouGov udostępnionych Bloombergowi, od marca 2020 r. około jedna trzecia gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii zwiększyła swoje oszczędności. Podobnie było w Danii, gdzie ponad 30 proc. obywateli odłożyło więcej pieniędzy. Natomiast w USA, Niemczech, we Włoszech, w Hiszpanii i Australii odsetek ten było znacznie niższy. Polska w zestawieniu 17 państw zajęła przedostatnie, 16. miejsce.
Wyniki badania ujawniły rosnący optymizm konsumentów - gospodarstwa domowe w większości krajów spodziewają się, że za 12 miesięcy ich sytuacja materialna będzie lepsza niż obecnie. Tak wygląda ogólna statystyka, jednak w poszczególnych krajach nie jest już tak optymistycznie. Przewaga optymistów była widoczna w 11 państwach, podczas gdy w sześciu dominowali pesymiści. Polska, wraz z Niemcami, Włochami, Francją, Hongkongiem i Singapurem, znalazła się w grupie państw, gdzie większa grupa respondentów odpowiedziała, że spodziewa się pogorszenia swojej sytuacji finansowej.
„W ujęciu ogólnym w większości badanych krajów i regionów większy odsetek ludzi spodziewa się, że ich finanse ulegną poprawie niż się pogorszą” – mówi Emma McInnes, szefowa globalnego sektora usług finansowych w YouGov. „Są godne uwagi wyjątki, takie jak Singapur, Hongkong i Francja”.
Największa część ankietowanych przyznała, że wyda tylko część nadwyżki finansowej, jaką zdołała zgromadzić w trakcie pandemii. Ogółem mniej niż 15 proc. osób zadeklarowało, że wyda większość swojej gotówki. W Wielkiej Brytanii odsetek ten wyniósł prawie 17 proc.
W ankietowanych przez YouGov krajach większość ludzi zadłużała się, korzystała z oszczędności lub ograniczała wydatki, które nie są niezbędne. Mniej niż jedna piąta była w stanie zaoszczędzić więcej. To dowodzi, że przede wszystkim najbogatsze gospodarstwa domowe mogły odłożyć pieniądze, podczas gdy większość ludzi zaciskała pasa. „Najlepiej spośród wszystkich krajów biorących udział w ankiecie wypadli Duńczycy i Szwedzi” – powiedziała Emma McInnes. „W ośmiu badanych krajach europejskich niektóre radziły sobie lepiej niż inne. Dwie na pięć osób we Włoszech i Polsce doświadczyło pogorszenia sytuacji finansowej swojego gospodarstwa domowego, co jest znacznie wyższym wynikiem niż we Francji, Wielkiej Brytanii i Niemczech”.
Ankieta na prawie 19 000 osób została przeprowadzona od 14 do 28 maja. Obejmowała ponad 1000 osób w każdym kraju, z wyjątkiem Hongkongu, gdzie próba była o połowę mniejsza. W USA i Wielkiej Brytanii przebadano ponad 2000 osób w każdym z państw.
„Wiele osób na całym świecie musiało radzić sobie z obawami i zmianami dotyczącymi ich finansów, takimi jak obawy o bezpieczeństwo pracy oraz nowe wzorce wydatków i oszczędzania” – powiedział McInnes. Najbardziej ucierpiały Indie i Meksyk, a około połowa ludzi twierdzi, że ich finanse domowe się pogorszyły.
W Wielkiej Brytanii badanie to potwierdza dominujący pogląd, że gospodarka zmierza do gwałtownego wyjścia z najgorszej recesji od trzech stuleci. Bank Anglii spodziewa się największego boomu w wydatkach konsumenckich od czasów premier Margaret Thatcher. Skłonność konsumentów do rozrzutności spowodowała, że inflacja przekroczyła cel banku centralnego na poziomie 2 proc..